polska(strona 121/125)

Przepisy pozwalające na dopłaty do
wypoczynku pracowników wyłącznie do wczasów w kraju i
uniemożliwiające korzystanie z funduszu cudzoziemcom pracującym w
Polsce są sprzeczne z konstytucją - orzekł Trybunał
Konstytucyjny.

Rumuńscy bezrobotni nie są zainteresowani pracą w Polsce. Ich zdaniem różnica płac jest zbyt niska, by decydować się na wyjazd zagraniczny.

Polacy, którzy kiedyś tłumnie wybierali za
cel emigracji Chicago, decydują się teraz na Wielką Brytanię i
Irlandię, przez co polskie firmy w Chicago przeżywają kryzys -
pisze amerykański dziennik "International Herald Tribune".

Na Międzynarodowej Giełdzie Pracy w Łodzi,
zorganizowanej przez Wojewódzki Urząd Pracy, przedstawiciele firm
ze Słowenii, Austrii i Danii mieli w kim wybierać - pisze "Dziennik
Łódzki".

Nadchodzi prawdziwa rewolucja na polskim
rynku pracy - zapowiada "Dziennik". Jeszcze w tym półroczu
zatrudnienie obywatela Ukrainy stanie się dziecinnie proste, a
koszt uzyskania przez niego zgody na pracę dziesięciokrotnie niższy.

Nie można chować głowy w piasek. Polska zaczyna się starzeć. Także przez przywileje emerytalne.

Blisko połowa Polaków, którzy wyjechali do
pracy na Zieloną Wyspę, nie chce wracać do kraju - podaje "Metro".

Zatrudnienie było legalne, a zarobki
zapowiadały się dobre. Niestety, tylko na papierze. Dwunastu
robotników budowlanych z Wielkopolski, którzy w listopadzie
wyjechali do pracy na niemieckiej budowie, wróciło do Polski bez
grosza. Ich niemiecką pracodawczynią zajęła się tamtejsza policja -
informuje "Głos Wielkopolski".

Wspierający finansowo antyunijną Partię
Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) brytyjski biznesmen
Bruce Robertson zatrudnia u siebie Polaków, choć jednocześnie
krytykuje otwarcie dla nich brytyjskiego rynku pracy -
poinformował w sobotnim wydaniu dziennik "Guardian".

90 tys. Polaków uzyskało w 2006 r. irlandzkie
numery ubezpieczenia socjalnego (tzw. PPS), umożliwiające legalne
zatrudnienie - wynika z opublikowanych oficjalnych
danych urzędu statystycznego.

Najważniejszy jest dla nich własny rozwój, a
później zdrowie i bezpieczeństwo najbliższych. Chcą żyć i pracować
w Polsce, a nie za granicą. Tacy są nasi 25-latkowie - pisze
"Metro".

Ponad połowa Polaków (54%) uważa, że
kobieta wykonująca ten sam zawód co mężczyzna i tak samo
wykształcona ma w porównaniu z nim mniejsze możliwości awansu
zawodowego. Niespełna jedna trzecia badanych (30%) wskazuje
na równość szans awansu obu płci - wynika z sondażu CBOS.

Niemal co trzeci Polak (31%) ma w
najbliższej rodzinie osobę, która po 1 maja 2004 r. wyjechała w
poszukiwaniu pracy państw Unii Europejskiej. Polacy najchętniej
wyjeżdżają do pracy w Wielkiej Brytanii - wynika z sondażu CBOS.

Ponad pół miliona mieszkańców Europy Wschodniej przybyło do Wielkiej Brytanii w celu podjęcia pracy od chwili przyjęcia ich macierzystych państw do Unii Europejskiej dwa i pół roku temu - podały brytyjskie władze.

Rzecznik Praw Obywatelskich powiedział, że włoskie władze długo nie reagowały na doniesienia o niewolniczej pracy Polaków w Apulii.
Janusz Kochanowski występując w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia podkreślił, że wielką rolę w wyjaśnieniu sytuacji odegrał polski konsulat. Rzecznik wrócił z Włoch, gdzie zapoznawał się ze sprawą Polaków wykonujących niewolniczą pracę.

Listonosze w Częstochowie zdecydują, czy zaostrzą akcję protestacyjną, czy też zawieszą ją na czas rozmów z dyrekcją poczty w tym mieście. Chcą także podjąć rozmowy z dyrekcją regionalną w Katowicach. Andrzej Warpas, przedstawiciel protestujących, powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że protest pocztowców objął nie tylko Częstochowę. Według protestujących w całej Polsce strajkuje ponad 90% listonoszy. Przestrzegł, że strajk listonoszy może się rozprzestrzenić na wszystkich pocztowców.

Po raz kolejny Polacy we Włoszech padli ofiarami
osób wykorzystujących ich do niewolniczej pracy. Jak poinformowała
włoska agencja prasowa Ansa, Polacy wraz z Rumunami, Bułgarami i
Rosjanami pracowali po 10 godzin w fabryce produkującej wyroby z
drewna w miejscowości Mondragone, koło Caserty na południu kraju.
Zarabiali dziennie 2-3 euro.

Nowa Polska nie wzbudziła miłości obywateli - pisze "Dziennik". Ludzie wyjeżdżają za pracą i chlebem - ale nie tylko.

Jeszcze trzy lata temu z granicy dało się
żyć. Teraz trzeba zamykać interes, bo cudzoziemcy zrezygnowali z
zakupów - alarmuje dziennik "Metro".

Amerykańscy informatycy, francuscy
nauczyciele, austriaccy robotnicy i włoscy kucharze - Polska staje
się cenionym rynkiem pracy wśród obywateli bogatych zachodnich
państw, pisze "Metro".