Mimo protestów, ministerialnej kontroli i prokuratorskiego śledztwa, budowa zamku w Puszczy Noteckiej trwa i powoli zbliża się ku końcowi. Zdaniem mieszkańców Stobnicy, taka inwestycja oznacza dla miejscowości zysk.
Minister Jan Szyszko i podlegli mu leśnicy już to sobie skalkulowali. Potencjalna kara ze strony unijnych instytucji za trwającą wycinkę nie będzie dla nich groźna. Wielokrotnie więcej niż grożące Polsce 4 mln euro "mandatu" warte jest drewno, które można jeszcze wydobyć z puszczy.
Mieszkańcy Parku Magurskiego nie mogą zbierać zalegającego tam drewna i muszą palić w piecach węglem na terenie parku narodowego. W wyniku tego powstaje olbrzymi smog - czytamy w "Gazecie Polskiej codziennie".