Polscy ekonomiści twierdzą, że jeszcze trochę i skończymy jak Grecja. Tymczasem dziura budżetowa po blisko połowie roku jest o 5 mld mniejszy niż zakładano, bezrobocie spadło w ciągu kilku miesięcy o 1,5 punktu procentowego, a sprzedaż detaliczna rośnie w tempie jakiego nikt się nie spodziewał.