Tak transportuje się tramwaj. "Lajkonik" jedzie do Krakowa
W drogę do Krakowa wyruszył kolejny z 50 zamówionych tramwajów. Transport pojazdu na lawecie to skomplikowana operacja.
Zdjęcie ogromnej lawety wiozącej tramwaj opublikował na Twitterze krakowski magistrat. To jeden z 50 tramwajów "Lajkonik", które do końca roku mają trafić do miasta.
– Transport tramwaju nie przebiega tylko po autostradach. Często mamy do czynienia z rondami czy lokalnymi drogami. Musimy m.in. na czas przejazdu demontować znaki czy ronda pokonywać pod prąd. Taki transport wykonuje się w nocy, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie zamykać dane odcinki dróg - mówił Tomasz Prejs, dyrektor zarządzający i członek zarządu Stadler Polska, w rozmowie z portalem lovekrakow.pl, przy okazji transportu jednego z pierwszych "Lajkoników".
mBank webinary odc. 1: Inwestuj jak milioner- to proste!
Tramwaje, które produkuje na zamówienie krakowskiego urzędu szwajcarska firma Stadler, powstają w Siedlcach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pojazdy mają 33,4 metra długości i po 82 miejsca siedzące, każdy pomieści w sumie 227 osób.
Tramwaje będą wyposażone w gniazdka elektryczne i energooszczędne oświetlenie.
O krakowskiej komunikacji publicznej głośno zrobiło się niedawno, przy okazji zapowiedzi budowy systemu metra przez prywatną spółkę. Jej szef wielokrotnie narzekał na opieszałość władz w tej sprawie.
Inwestycja miała kosztować nawet 45 mld zł.
Tymczasem spółka nie przedstawiła nawet wstępnych planów czy wizualizacji metra.
- Massive Dynamic AG Polska Sp. z o.o. posługuje się w korespondencji firmowymi znakami graficznymi wirtualnej firmy Massive Dynamic, stworzonej kilkanaście lat temu przez scenarzystów na potrzeby amerykańskiego serialu z gatunku science-fiction - punktowali w rozmowie z money.pl przedstawiciele UM Krakowa.
- Wszystkie wymienione wyżej okoliczności powodują, że trudno jest jednoznacznie pozytywnie traktować ofertę realizacji przez firmę Massive Dynamic inwestycji o wartości rzędu 45 mld zł - oceniał dział prasowy UM w Krakowie.