Tłusty czwartek 2021. Te pączki są coraz popularniejsze. Nawet 9 zł za sztukę
Mleko sojowe zamiast krowiego, olej roślinny zamiast smalcu czy margaryny i wegański pączek gotowy. Wygląda tak samo jak tradycyjny, ale nie ma w nim składników pochodzenia zwierzęcego. Do tego słono kosztuje, bo za jedną sztukę musimy zapłacić nawet 9 zł. Jednak mimo to zainteresowanie jest i to duże. Przed Tłustym Czwartkiem wegańskie pączki trzeba było rezerwować z wyprzedzeniem.
11.02.2021 07:41
Jedzenie pączków w Tłusty czwartek to tradycja. Okazuje się jednak, że konsumenci są coraz bardziej wymagający i poszukują alternatyw dla tradycyjnych pączków. Coraz większą popularnością cieszą się pączki wegańskie, czyli takie, do których przygotowania nie użyto żadnego składnika pochodzenia zwierzęcego. Ich cena sięga nawet 9 zł za sztukę.
Tradycyjne pączki składają się przede wszystkim z mąki, mleka, jajek, masła, drożdży i cukru. A smaży się je na smalcu, czyli tłuszczu zwierzęcym, co sprawia, że nie są ani wegetariańskie, ani wegańskie.
Z uwagi na to, że coraz więcej konsumentów chce w Tłusty Czwartek (i nie tylko) zajadać się pączkami wegańskimi, wiele cukierni i punktów wyszło naprzeciw tym oczekiwaniom i wprowadziło je do swojej oferty. Cena jednego wege pączka sięga nawet 9 zł.
Droższe składniki = wyższa cena
Co sprawia, że wegańskie pączki są takie drogie? Przede wszystkim roślinne składniki –zamienniki tych pochodzenia zwierzęcego. Mleko krowie zastępuje się mlekiem roślinnym, które jest nawet 2-3 razy droższe. Zamiast masła używa się masła wegańskiego lub oleju roślinnego i tu również pojawia się różnica w cenie.
Na dodatek pączki wegańskie smażone są właśnie na oleju roślinnym, a nie na smalcu. 1 litr oleju rzepakowego kosztuje ok. 7 zł, oleju kokosowego nawet 18 zł, a smalcu ok. 5,50 zł. Roślinne wypieki często zawierają lepszej jakości konfitury w środku, a do ich wyprodukowania używa się też lepszych mąk. To wszystko wpływa na końcową cenę produktu.
Kolejny "kamyczek do ogródka": pączki wegańskie zazwyczaj wyrabiane są ręcznie. Podobnie jak te niewegańskie z tradycyjnych pączkarni. Co oznacza, że trzeba włożyć więcej czasu i pracy w ich produkcję. Dlatego w niektórych cukierniach i lokalach w Warszawie za jednego wegańskiego pączka musimy zapłacić nawet 9 zł. Chociaż są też miejsca, gdzie kupimy go za 5-6 zł. Wszystko zależy od użytych składników i ilości włożonej pracy.
Np. w warszawskiej restauracji „Bistro Zjeść” wegańskie pączki są produkowane tylko z naturalnych składników.
- Nasze pączki są pieczone, a nie smażone, dlatego mają mniej tłuszczu, niż te tradycyjne. Nie stosujemy żadnych dodatków do żywności, dlatego nasze wyroby są naturalne. A piękny kolor pączków uzyskujemy dzięki musowi dyniowemu – komentuje wegańska restauracja. Cena pączków to 31 zł za 5 sztuk.
Z kolei w warszawskim lokalu "Jaskółka" jeden pączek kosztuje aż 9 zł. Droższe składniki, dłuższy czas przygotowania, bo wypieczenie każdego pączka trwa. To wszystko ma wpływ na cenę.
Wiele wegańskich restauracji lub cukierni nie ma pączków w regularnej sprzedaży, a zdecydowało się na nie z uwagi na Tłusty Czwartek. To wiąże się z tym, że nie produkują ich hurtowo, więc cena jest wyższa, niż pączków smażonych czy pieczonych masowo. W Eter Vegan Bakery wege pączki będzie można kupić w Tłusty Czwartek w cenie 8 zł. Tyle samo kosztuje jeden pączek w wegańskiej cukierni „Baja”.
Zainteresowanie wegańskimi pączkami było tak duże, że kilka dni przed Tłustym Czwartkiem w wielu miejscach nie można było już składać zamówień.
Nie wszędzie wege kosztuje krocie
Produkcją wegańskich pączków zajmuje się również firma "Putka", która od ponad 100 lat działa w biznesie piekarniczym. Wegański pączek z tej cukierni składa się z mąki pszennej, nadzienia porzeczkowego, mleka sojowego, oleju roślinnego – rzepakowego, słonecznikowego i kokosowego.
Do tego znajdziemy w nim cukier, drożdże, dynię, mąkę kukurydzianą, liofilizowaną malinę, sól i aromat rumowy. O dziwno w tym przypadku wegański pączek nie różni się znacznie ceną od tego tradycyjnego. Wege opcja kosztuje 2,70 zł, cena pączka tradycyjnego to 2,40 zł, a tego z różą - 2,95 zł.
- Ciasto, z którego wyrabiane są pączki wegańskie, jest delikatne i wrażliwe na obróbkę, tym samym jego produkcja jest bardziej kosztowna, niż tradycyjnych tłustoczwartkowych przysmaków. W przypadku naszych pączków, różnica w cenie nie dotyczy surowców wykorzystywanych do produkcji pączków tradycyjnych i wegańskich. Zarówno do produkcji jednych, jak i drugich używamy surowców najwyższej jakości, a przysmaki smażymy na mieszance olejów roślinnych (rzepakowego, słonecznikowego, kokosowego) – komentuje Małgorzata Müldner z biura prasowego firmy "Putka".
Muszę przyznać, że wegański pączek mi smakował. Miałam wrażenie, że był może mniej tłusty, niż ten tradycyjny, ale różnica w smaku nie była wyczuwalna.
Zaryzykuje tezę, że gdyby ktoś nie wiedział, że do wyprodukowania smakołyku nie użyto żadnych składników pochodzenia zwierzęcego, mógłby się nie zorientować, że konsumuje właśnie deser w wersji wege.
Firma produkuje również pączki bezglutenowe. Są pakowane po dwie sztuki i kosztują 9,95 zł. Czyli cena jednego to niecałe 5 zł.
Z czego są zrobione? Przede wszystkim zamiast mąki pszennej, która jest źródłem glutenu, użyto skrobi ziemniaczanej. Znajdziemy w nich również skrobię kukurydzianą, cukier, jaja, oleje roślinne, margarynę, mąkę ryżową, drożdże, emulgatory i sól.
A za bezglutenowego pączka zamówionego w sklepie internetowym Frisco.pl musimy zapłacić aż 9,49 zł za jedną sztukę, a to cena promocyjna. Przed obniżką kosztował aż 9,99 zł. Okazuje się, że opcje bezglutenowe są droższe niż wegańskie.
A jak to jest z kalorycznością? Wegański pączek od firmy "Putka" ważący 80 g ma 296 kcal. Z kolei tradycyjny pączek z nadzieniem różanym z tej samej piekarni jest mniejszy –waży 65 g i zawiera 232 kcal.
Jeżeli ważyłby tyle samo co wegański, to jego kaloryczność wzrosłaby do 285 kcal. Co oznacza, że wartość energetyczna obu pączków jest zbliżona. Dlatego należy pamiętać, że jeżeli coś jest wegańskie, nie oznacza, że jest mniej kaloryczne. Ale kto liczyłby kalorie w Tłusty czwartek!