Totalizator wpadł w dołek
Podwyżka stawek przyniosła Totalizatorowi Sportowemu spadek obrotów - pisze "Puls Biznesu". Sprzedaż spada o ponad 20 procent.
02.03.2010 | aktual.: 02.03.2010 07:03
Gazeta pisze, że nowa ustawa hazardowa drastycznie podniosła podatki dla automatów o niskich wygranych, zmiatając z rynku połowę z prawie 60 tysięcy maszyn. Równocześnie Totalizator przeprowadził wielką kampanię reklamową, informującą o zmianie nazw jego gier. Te dwa wydarzenia powinny przynieść państwowemu monopoliście nowych graczy i wzrost sprzedaży, ale tak się nie stało.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że na gry i loterie Totalizatora Sportowego w styczniu Polacy wydali nieco ponad 212 mln złotych. To tylko 72 procent zakładanego planu zarządu. W lutym także było kiepsko - twierdzi gazeta. O skali załamania może świadczyć to, że TS po raz pierwszy odmówił dziennikowi przekazania nie tylko wyników za styczeń i luty 2010 roku, ale także - dla celów porównawczych - za te same miesiące 2009 roku. Więcej w "Pulsie Biznesu".