Tradycyjna szynka? Tak nas oszukują w sklepach
Jednym z najczęstszych problemów na jakie zwraca uwagę UOKiK jest manipulowanie cenami. Zdarzają się też oszustwa - na swojską żywność.
02.04.2015 | aktual.: 03.04.2015 10:43
Trwa czas przedświątecznej gorączki zakupowej. Łatwo o nieprzemyślany oraz impulsywny zakup. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów namawia do ostrożności. Zwłaszcza jeżeli korzystamy z promocji. Inspekcja Handlowa - na zlecenie UOKiK - sprawdziła niedawno jakość i oznakowanie produktów sprzedawanych m.in. jako domowe, tradycyjne, naturalne, bez konserwantów czy wolne od GMO. Wśród przykładów naciągania klientów UOKiK podał swojską wędzonkę, która zawierała m.in. dodatek błonnika bambusowego, białka sojowego i substancje zagęszczające.
Jednym z najczęstszych problemów jest różna cena produktu widniejąca na sklepowym regale i przy kasie. Jeżeli cena z półki jest niższa, klient może przy kasie zapłacić mniej. Agnieszka Majchrzak radzi też sprawdzać datę ważności. Może się okazać, że sklepy przed świętami chcą pozbyć się starych zapasów.
Według niej, do zakupów trzeba się przygotować. Najlepiej wcześniej sporządzić listę potrzebnych produktów, podczas wizyty w sklepie mieć czas oraz zachować zdrowy rozsądek.
Pamiętajmy, że nazwy produktów nie powinny wprowadzać w błąd. Warto sprawdzić, czy kupujemy napój, sok czy nektar. Mają one zupełnie inny skład. W Polsce nie ma tak zwanych zwrotów. Tylko od sprzedawcy zależy, czy przyjmie zakupiony towar i odda nam pieniądze.
Inspekcja Handlowa zgłosiła zastrzeżenia do ponad 30 proc. skontrolowanych partii produktów, które były sprzedawane jako domowe, tradycyjne, naturalne - poinformował UOKiK. Do ich produkcji użyto m.in. konserwantów czy wzmacniaczy smaku.
Inspekcja Handlowa - na zlecenie UOKiK - sprawdziła jakość i oznakowanie produktów sprzedawanych m.in. jako domowe, tradycyjne, naturalne, bez konserwantów czy wolne od GMO. IH skontrolowała 966 partii produktów w 160 sklepach. Najwięcej uwag dotyczyło błędów w oznakowaniu produktów - zastrzeżenia wniesiono do 233 partii.
Oszustwa na swojską żywność
Jak poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zakazane jest wprowadzanie konsumentów w błąd, np. sugerowanie, że kupują produkt bez konserwantów, podczas gdy je zawiera.
Inspektorzy stwierdzili, że do produkcji użyto licznych substancji dodatkowych, tj. dozwolonych dodatków do żywności oznaczonych symbolem E, takich jak wzmacniacze smaku, stabilizatory, przeciwutleniacze, które nie są stosowane w produkcji domowej i tradycyjnej - podkreślił Urząd.
Wśród przykładów UOKiK podał swojską wędzonkę, która zawierała m.in. dodatek błonnika bambusowego, białka sojowego i substancje zagęszczające. Domowy żur w koncentracie z konserwantami, naturalną maślankę z substancjami zagęszczającymi czy domowy smalec ze wzmacniaczem smaku.
Za wprowadzenie do sprzedaży produktów o niewłaściwej jakości lub zafałszowanych IH wydała 11 decyzji z karami o łącznej wysokości 6,1 tys. zł. Nałożyła ponadto 10 mandatów karnych za sprzedawanie produktów przeterminowanych na kwotę 1,6 tys. zł. Przekazała też 135 zawiadomień do innych instytucji: Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz do Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Nowe przepisy dla konsumentów. Już nie trzeba będzie iść do sądu: