Ubezpiecz swoją emeryturę

Miliony oszczędzających na emeryturę mogło tylko przyglądać się w ostatnich latach, jak wartość odkładanych przez nich pieniędzy spada wskutek zamieszania na rynku akcji i drukowania olbrzymiej ilości pieniędzy przez Bank Anglii, by pobudzić gospodarkę.

Steve Webb, brytyjski minister ds. emerytur, chce dać ludziom pewność, że otrzymają oni gwarantowany dochód w momencie przejścia na emeryturę.

Rząd boi się, że dopóki nie zapewni bezpieczeństwa pieniędzy przyszłych emerytów, ci nie będą chcieli oszczędzać. Przeciętny pracujący Brytyjczyk odkłada miesięcznie na emeryturę 300 funtów, na co składają się zarówno składki płacone przez pracodawcę, przez niego samego, jak również pieniądze z rządowych ulg podatkowych.

Jedną z propozycji, które mają być omawiane na spotkanie Steve'a Webba z przedstawicielami firm emerytalnych, ubezpieczeniowych i inwestycyjnych, jest automatyczne ubezpieczenie emerytur, które opłacane byłoby z odkładanych pieniędzy. Jeszcze inna możliwość to obłożenie całej zebranej kwoty procentową opłatą, zamiast miesięcznymi składkami.

Eksperci proponują, żeby pracujący płacili około 30 funtów rocznie w celu zabezpieczenia emerytur. W zamian przyszli emeryci mieliby pewność, że odłożona przez nich kwota będzie nie mniejsza niż suma zebranych składek (płaconych przez pracownika i pracodawcę), a także ulg podatkowych, które otrzymali przez cały okres pracy.

System emerytalny w Wielkiej Brytanii polega na tym, że państwo zapewnia pewną podstawową emeryturę, której celem jest zapobieżenie ubóstwu danej osoby w jej sędziwym wieku.

Obywatele Wielkiej Brytanii mogą uzyskać dodatkową emeryturę. Jej poziom zależy od zarobków obywatela i płaconych składek. Uczestnictwo w dodatkowym programie emerytalnym jest jednak dobrowolne.

- Ludzie naprawdę nie chcą pracować przez 12 miesięcy i na koniec roku otrzymać informację, że kwota pieniędzy przeznaczonych na emeryturę zmniejszyła się, zamiast zwiększyć - mówi Webb.

Blisko jedna trzecia Brytyjczyków nie ma prywatnych oszczędności emerytalnych. Eksperci ostrzegają, że kraj podąża ścieżką, która doprowadzi do kryzysu emerytalnego.

OECD poinformowała w zeszłym miesiącu, iż oszczędności emerytalne Brytyjczyków zmniejszyły się bardziej w ciągu ostatniej dekady niż praktycznie każdego innego rozwiniętego kraju na kuli ziemskiej. Ostatnie zamieszania na rynkach spowodowały, że osoby z prywatnym planem emerytalnym, którzy dzisiaj przejdą na emeryturę, będą mieli o 30 proc. gorzej niż osoby, które zakończyły pracę w 2008 roku. Od lipca 2007 roku, kiedy to rozpoczął się kryzys na rynku kredytów, FTSE 100 spadł o około 15 proc. Spadek cen akcji zmniejszył wartość 100 tys. funtów odłożonych na emeryturę do 85 tys. funtów. Również efekt inflacyjny polityki drukowania pieniądza przez Bank Anglii zmniejszył wartość emerytur.

Sam Webb twierdzi, że przemysł ubezpieczeniowy musi przygotować nowe produkty, które zapewnią ludziom większe bezpieczeństwo.

Zdaniem Joanne Segars, szefa organizacji Fundusze Emerytalne, zaufanie do systemu emerytalnego jeszcze nigdy nie było tak niskie.