Unia Europejska zapowiedziała, że będzie skupowała i przechowywała masło i mleko w proszku do lutego przyszłego roku, aby podnieść spadające ceny obu produktów - poinformowała w agencja Associated Press.
UE interweniuje zazwyczaj skupując produkty mleczne jedynie między 1 marca a 31 sierpnia. Jednak zapowiada, że obecnie będzie działała aż do końca lutego 2010, a jeśli zajdzie potrzeba nawet do lutego 2011 roku.
Producenci mleka z całej Europy apelowali o zwiększenie pomocy rządowej, ponieważ spadek cen mleka w ciągu ubiegłego roku o 50 proc. zmusza ich do sprzedaży poniżej kosztów.
Władze UE twierdzą, że w tym roku skupiły już i zmagazynowały ilość masła prawie trzykrotnie przekraczającą normalne limity, a mleka w proszku przekraczającą je dwukrotnie.
Rolnicy, którzy w czerwcu protestowali m.in. w Brukseli, uważają że wszystkiemu winna jest nadprodukcja mleka w UE. Chcą oni odejścia od całkowitej liberalizacji produkcji w UE w roku 2015 oraz obniżenia limitów produkcji (kwot mlecznych) o 5 proc.
Komisja Europejska (KE) odmawia, bo uważa, że kryzys na rynku mleczarskim nie jest spowodowany nadmiernym kwotowaniem, ale spadkiem popytu.
Próbując uspokoić producentów mleka, KE utrzymuje przywrócone w styczniu m.in. na wniosek Polski dopłaty do eksportu przetworów mlecznych do krajów trzecich (masło, ser oraz pełne i odtłuszczone mleko w proszku), kontynuuje interwencyjny skupu masła i mleka w proszku oraz dopłaty do prywatnego magazynowania masła, co ma ograniczyć podaż. Zgodziła się też na inną formę wsparcia rolników - prawo do przyspieszonej, już w połowie października, wypłaty 70 proc. dopłat bezpośrednich za przyszły rok. (
