Ulewy nad Polską. Po jakim czasie prąd musi zostać przywrócony i kiedy ubezpieczyciel nie wypłaci ani złotówki
Najnowsze informacje po przejściu przez niemal całą Polskę ulewnego deszczu oraz porywistego wiatru mówią o 331 tys. osób bez prądu. Media społecznościowe zasypane są zdjęciami połamanych drzew, które niejednokrotnie upadały na auta. Co w takiej sytuacji może zrobić poszkodowany i kiedy ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania?
Najczęstszym skutkiem wichur i ulewnego deszczu są zerwane linie energetyczne. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego przerwy w dostawach spowodowane np. pogodą (dokument mówi o "przerwie nieplanowanej" – red.) nie mogą być dłuższe niż 24 godziny. W razie przekroczenia tego czasu każdy z poszkodowanych klientów może ubiegać się o zniżkę lub bonifikatę w wysokości od pięcio- do dziesięciokrotności ceny energii.
Wnioski o udzielenie tego typu upustów trzeba składać w Punktach Obsługi Klienta naszego dostawcy energii elektrycznej.
O wiele gorzej sytuacja może wyglądać, gdy połamane przez wichurę drzewa spadną na nasze samochody lub ulewa zaleje mieszkanie. Wtedy liczyć się będzie po pierwsze sam fakt posiadania ubezpieczenia, a po drugie jego zapisy. Jeśli byliśmy przezorni i w pechowej sytuacji posiadamy ważną umowę ubezpieczenia, natychmiast powinniśmy zająć się jej lekturą. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia mogły bowiem znaleźć się klauzule wyłączające odpowiedzialność ubezpieczyciela.
Zobacz też, czego nie robić w trakcie burzy:
W przypadku zalania mieszkania, wyłamania okien lub innych strat taką okolicznością mogą być niezamknięte okna. Niejednokrotnie towarzystwa ubezpieczeniowe zastrzegają, że nie zapłacą ani złotówki za zalanie domu przez dach. Uznają bowiem, że utrzymanie go w odpowiedniej kondycji spoczywa na właścicielach nieruchomości. Gdy uszkodzony został pojazd zaparkowany pod drzewem przed zapowiedzianą ulewą, zdobycie odszkodowania może nie być proste. Jeśli zaparkowaliśmy nieprawidłowo, jesteśmy niemal bez szans.
Zarobisz na tych pomysłach? Nie zapomnij opisać money.pl swojej przygody biznesowej i przesłać zdjęcia. Wyślij je przez dziejesie.wp.pl