Umowy na czas określony do poprawki

Związki zawodowe przechodzą do ofensywy legislacyjnej i chcą zmian w umowach. Chcą nie tylko oskładkowania wszystkich zleceń. Teraz domagają się zmian w umowach na czas określony - wynika z propozycji przygotowanej przez OPZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych, do której dotarł "Dziennik Gazeta Prawna"

Umowy na czas określony do poprawki
Źródło zdjęć: © thinkstock

18.03.2013 | aktual.: 18.03.2013 11:29

Rewolucja w umowach

Chodzi o to, by firmy mogły zawierać z pracownikami dowolną liczbę kontraktów czasowych, ale jedynie pod warunkiem, że ich łączny okres nie przekroczy 24 miesięcy. To jednak nie koniec rewolucji - czytamy w gazecie. Ten czas mógłby być wydłużony o kolejne 12 miesięcy, ale zgodę na to musiałyby wyrazić organizacje zakładowe. Propozycje mają wyeliminować obowiązującą zasadę, że trzeci kontrakt terminowy powinien przekształcać się z mocy prawa w umowę na czas nieokreślony. To rozwiązanie, zdaniem związkowców, się nie sprawdza.

Związki chcą też zmian w zasadach wypowiadania kontraktów na czas określony. Tylko umowy dłuższe niż 12 miesięcy mogłyby być rozwiązywane z dwutygodniowym wypowiedzeniem, a miesięczne obowiązywałoby w przypadku dłuższych niż 18 miesięcy. Niewykluczone są zmiany w umowach na okres próbny, o zastępstwo oraz podwyżki maksymalnej wysokości rekompensaty za bezprawne zwolnienie.

Od zlecenia obowiązkowa składka

Jak informował „DGP” rząd już zgodził się na obowiązkowe odprowadzenie składek ZUS od umów zleceń. Mowa o zniesieniu obowiązującej hierarchii kolejności powstania obowiązku płacenia składek. Tym samym danina na rzecz ZUS byłaby odprowadzana od każdej umowy.

Wiceprzewodnicząca OPZZ, Wiesława Tarnowska, twierdzi, że to rozwiązanie zachęci firmy do zatrudniania pracowników na podstawie umowy o pracę. Dodaje, że równocześnie takim osobom ułatwi to odłożenie pieniędzy na przyszłe świadczenia - czytamy w gazecie. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej już wcześniej chwaliło takie rozwiązanie. Zdaniem resortu, utrzymywanie obecnych zasad prowadzi często do patologii.

Szef resortu, Władysław Kosiniak-Kamysz, jest zdania, że zmiana spowoduje, że osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych uzyskają w przyszłości wyższe wypłaty z ZUS.

Obowiązek odprowadzania składek nie podoba się przedsiębiorcom. Prezes Związku Rzemiosła Polskiego, Jerzy Bartnik, argumentuje, że małe i średnie firmy nie udźwigną takiego ciężaru. Jego zdaniem, doprowadzi to do sytuacji, że firmy będą zatrudniać pracowników na podstawie umów o dzieło albo będą uciekać w szarą strefę.

Propozycje będą omawiane w takcie prac sejmowej komisji trójstronnej.

JK,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (356)