Uratowali 1336 miejsc pracy

Wsparcie finansowe dla 57 firm w trudnej sytuacji, 1336 uratowanych etatów

Obraz
Źródło zdjęć: © ˆ Kadmy - Fotolia.com

Wsparcie finansowe dla 57 firm w trudnej sytuacji, 1336 uratowanych etatów - to efekt ustawy o ochronie miejsc pracy obowiązującej od listopada 2013 roku - chwali się Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Pracodawcy mogą skorzystać z dopłat do pensji pracowników podczas przestoju ekonomicznego (do 1,1 tys. zł), dofinansowania do szkoleń pracowników (do 11,3 tys. zł) oraz ze środków na opłacenie składek za pracowników. Ale jest warunek: pracodawcy nie mogą w tym czasie nikogo zwolnić. Aby ubiegać się o pomoc obroty firmy musiały spaść o 15 proc. w ciągu 6 kolejnych miesięcy.

Z danych MPiPS wynika, że ze wsparcia skorzystało do lutego 57 firm. Uratowano dzięki temu 1336 etatów. Z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych przekazano na ten cel 7,1 mln zł. Najwięcej środków przyznano na świadczenia postojowe - 1,9 mln zł, na składki - 1,1 mln zł.

Ze wsparcia skorzystały firmy z 14 województw. Najwięcej firm wystąpiło o pomoc w województwie zachodnio-pomorskim i wielkopolskim. Wsparciem objęto tam ponad 350 pracowników. Koszt? 2,4 mln zł. Natomiast żaden pracodawca z województwa kujawsko-pomorskiego i łódzkiego nie wystąpił o pomoc.

- Dopłaty pomagają utrzymać miejsca pracy w momencie przejściowych trudności firmy. Dużym ułatwieniem jest to, że taka pomoc finansowa jest bezzwrotna - mówi minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Gdzie szukać pomocy? Pracodawcy mogą wystąpić o wsparcie do marszałka w województwie na terenie którego mają siedzibę firmy. Marszałek ma siedem dni na rozpatrzenie wniosku i podjęcie decyzji.

Jak wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, wsparciem przedsiębiorców w zakresie świadczeń przewidzianych w ustawie o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy w imieniu Marszałka Województwa Pomorskiego zajmuje się Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku.

- Według stanu na 10.02.2014 r. do WUP w Gdańsku wpłynęły 4 wnioski, z czego podpisano 2 umowy o łącznej wartości 261 393,14 zł. Wsparcie ma dotyczyć 185 pracowników. Obecnie WUP w Gdańsku, zgodnie z procedurą, oczekuje na sporządzenie przez przedsiębiorców wykazów pracowników przewidzianych do wsparcia, by wypłacać środki finansowe na rzecz przedsiębiorców – dodaje Małgorzata Pisarewicz.

Zdaniem Artura Ragana z Work Express, 1336 uratowanych etatów uratowanych to niezły wynik. Warto jednak sprawdzić za rok, ile z tych uratowanych przetrwało do lutego 2015.

- Kryterium obrotowe przyznawania takiej pomocy jest dziwne, bo można przy 15% spadku obrotów równocześnie zwiększać zysk, m.in. obniżając wynagrodzenia i inne koszty, a dodatkowo inkasować pieniądze z publicznej kiesy - wskazuje Ragan. I dodaje: - Jeśli jakaś firma ma coraz mniejsze obroty, bo np. oferuje usługi niższej jakości niż konkurencja, to finansowanie jej z pieniędzy podatników jest po prostu niesprawiedliwe i szkodzi całej lokalnej gospodarce, bo zakłóca zdrową konkurencję. Dlaczego z pieniędzy podatników ma być dotowane przedsiębiorstwo upadające a drugie, radzące sobie lepiej, nie ma co liczyć np. na fundusze rozwojowe właśnie dlatego, że dobrze sobie radzi?

Ragan uważa, że przekładanie pieniędzy z FGŚP do kieszeni ze składkami na ubezpieczenie społeczne wydaje się mało skutecznym rozwiązaniem. Zwłaszcza że w FGŚP zgromadzono ok. 4 miliardów zł, z których realnie redystrybuowanych jest nieco ponad 200 milionów.

A dlaczego żaden pracodawca z województwa kujawsko-pomorskiego i łódzkiego nie wystąpił o pomoc?

- Może dlatego, że - jak czytamy w ustawie z dnia 11 października 2013 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z ochroną miejsc pracy, dotyczy ona przedsiębiorcy "który nie zalega w regulowaniu zobowiązań podatkowych, składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz lub Fundusz Pracy", a tych po prostu ubywa - wyjaśnia Ragan i jednocześnie tłumaczy też, że słaby odzew nie dziwi jeśli weźmie się pod uwagę, jak promowany był program ochrony miejsc pracy przez same urzędy marszałkowskie. Np. na www.lodzkie.pl oraz www.kujawsko-pomorskie.pl (oficjalne serwisy urzędów marszałkowskich) nie ma informacji na ten temat. Z kolei na stronie resortu czytamy, że "Pracodawcy mogą wystąpić o wsparcie do marszałka w województwie na terenie którego mają siedzibę firmy. Marszałek ma siedem dni na rozpatrzenie wniosku i podjęcie decyzji". Tymczasem "Z wnioskiem w tej sprawie trzeba zgłosić się do... Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy.

Natomiast na www.premier.gov.pl można znaleźć notkę dotyczącą "dopłat do postojowego" dla firm, w których nastąpił 15% spadek obrotów. Znajdujemy w niej między innymi fragment: "(...) Wstępne szacunki mówią, że pieniędzy wystarczy na pomoc dla blisko 100 tys. pracowników. Dopłaty wyniosłyby wówczas między 400 a 500 mln zł." Jeśli tak, to trudno nazwać sukcesem objęcie pomocą 57 firm i nieco ponad tysiąca miejsc pracy - ocenia Artur Ragan.

bor,MA,WP.PL

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje