W poszukiwaniu straconego sensu… pracy
Tylko 30 proc. pracowników wkłada serce w swą pracę. 55 proc. myślami i duszą jest w innym miejscu
29.07.2010 | aktual.: 29.07.2010 13:57
Tylko 30 proc. pracowników wkłada serce w swą pracę. 55 proc. myślami i duszą jest w innym miejscu. Pozostali są aktywnie niezaangażowani – czyli czują się w robocie nieszczęśliwi i narzekają na nią. Jak możemy to zmienić?
Powyższe szacunki pochodzą z książki Jima Loehra i Tony’ego Schwartza „Potęga pełnego zaangażowania”. Brak u pracowników tytułowego zaangażowania to według autorów skutek złego zarządzania energią. Jak twierdzą, z powodu zmęczenia, stresu, rutyny ludzki mózg przechodzi na jałowy bieg. Im dłużej człowiek pracuje w jednej firmie, tym gorzej wygląda jego motywacja, witalność, kreatywność. Jest jednak dobra wiadomość. Nawet najbardziej zblazowaną osobę można rozruszać. Jeśli już dawno straciłeś zapał, Lehr i Schwarz podrzuca ci kilka pomysłów na zmianę.
*1. Skończ z fast foodami * … w sensie dosłownym i przenośnym. A więc nie chodzi tylko o tzw. śmieciowe jedzenie. Ale o wszystko, co daje natychmiastową energię (złoszczenie się na kogoś, przeglądanie e-maili, zamiast zajmowanie się pracą, sięganie po drinka czy papierosa)
, lecz na dłuższą metę nam szkodzi. Bo pogarsza się nasze zdrowie, relacje z ludźmi, stan konta.
2. Spędź bezczynnie jeden dzień w tygodniu
Powrót to biblijnej zasady „dzień święty święcić” to absolutna konieczność, wynikająca już nie tyle z pobudek religijnych, ile z potrzeb organizmu. Czy nie jest to jednak marnotrawstwo czasu? W żadnym razie. Oderwanie się od zajęć raz na jakiś czas pozwoli ci do nich wrócić z zapałem. Po takiej przerwie będziesz pracował szybciej, sprawniej, z polotem, nie męcząc się zbytnio. *3. Pójdź do ogrodu, siłowni, pokoju, w którym jest kino domowe *
Właśnie w tych miejscach – według badań – przychodzą ludziom do głowy najlepsze pomysły. Byleby podczas wąchania kwiatków, ćwiczeń fizycznych czy oglądania komedii nie myśleć o pracy.
4. Biegaj, pływaj, kop piłkę – regularnie
Ćwiczenia fizyczne poprawiają rytm serca i ogólne samopoczucie. Ale nie tylko. Uczeni stwierdzili, że pomagają także nabrać dystansu do obowiązków, zmartwień, problemów. I obniżają napięcie, przez co drobiazgi irytują nas w mniejszym stopniu.
5. Szukaj spokoju, ciszy, okazji do poznania siebie
Samoświadomość, tak jak mięśnie, gdy nie jest używana, gaśnie. Bez niej gubisz codziennie pewne aspekty własnej osobowości. Życie staje się jednopłaszczyznowe – tylko ta praca, praca, praca… Sprawdź, co czujesz. Jeśli wsłuchasz się w siebie, odnajdziesz dawną motywację, zaangażowanie, odnajdziesz sens.
Mirosław Sikorski