Weekendy bez handlu zepsuły wyniki kwietnia

Handlowcy się tego spodziewali, ale ekonomistów zaskoczyły dane, które opublikował Główny Urząd Statystyczny. Po świetnym marcu kwiecień był w handlu naprawdę kiepski.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W kwietniu br. sprzedaż detaliczna była niższa niż przed rokiem o 4,0 proc. (wobec wzrostu o 1,2 proc. w kwietniu ub. roku) - podał GUS w środę. Poważny spadek sprzedaży odnotowano w przedsiębiorstwach handlujących żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi (o 9,3 proc.), choć rok temu firmy te notowały w kwietniu wzrost sprzedaży o ponad 8 proc.

Ekonomiści nieśmiało liczyli na niewielki wzrost

Analitycy czekali na te dane z niepokojem. Spodziewali się słabych wyników, w porównaniu z marcowym skokiem sprzedaży detalicznej o 8,7 proc. Ale jednak ekonomiści ankietowani przez ISB spodziewali się niewielkiego wzrostu. Tak duży spadek ich zaskoczył. W ujęciu miesięcznym wyniósł 5,6 procenta.

W kwietniu nie było szans na dobre wyniki, bo przez trzy weekendy sklepy były pozamykane: z powodu Wielkanocy, a potem - z powodu żałoby narodowej. Okazało się, że bardzo wyraźnie wpłynęło to na sprzedaż detaliczną. Zmniejszyła się ona o 1,6 proc. w ujęciu rocznym; w porównaniu z marcem spadła o 5,6 proc.

W tym samym czasie ceny wzrosły średnio o 2,4 proc., a więc realnie Polacy kupowali mniej.

Sprzedaż hurtowa w kwietniu (po wzrostach w dwóch poprzednich miesiącach) była niższa niż przed rokiem o 7,5 proc.

Deszczowy maj też będzie słabiutki?

Czy w maju handlowcy odrobią straty? Łatwo zgadnąć, że nie.

- W tej chwili jest chyba nieco więcej optymizmu wśród konsumentów, natomiast struktura sprzedażowa jest inna niż w latach poprzednich - komentował na antenie TVN CNBC Biznes prezes Bomi Andrzej Wojciechowicz. - Tak wyjątkowo zimny i deszczowy maj nie sprzyja majówkom, grillom, spożyciu napojów. Nie ma takiej dynamiki w tych produktach, które zwyczajowo były sprzedawane w maju.

Ponadto, mamy przecież powódź. Polacy zajęci są ochroną przed powodzą, więc konsumpcja na tym może ucierpieć. Co gorsza, powodzianie z południa kraju, którzy w ostatni weekend chcieli zabrać się za sprzątanie po wielkiej wodzie, znów zastali sklepy pozamykane z okazji Zielonych Świątek.

LP

Wybrane dla Ciebie

Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy