WhopperCoin - za nową kryptowalutę kupisz hamburgery. A bitcoin wrócił do rekordów
Sieć Burger King postanowiła przyłączyć się do szału na kryptowalutach i wprowadziła do obiegu własną. W Rosji klientom sprzedaje się tzw. WhopperCoiny. Tymczasem w czwartek bitcoin pobił kolejne rekordy notowań.
31.08.2017 | aktual.: 31.08.2017 14:43
Każdy zakup kanapki Whopper w rosyjskim Burger Kingu daje możliwość zapisania do wirtualnego portfela tokenów WhopperCoina - podał serwis CNBC. Za każdego rubla, wydanego w sieci, otrzymuje się jednostkę kryptowaluty.
Transakcje WhopperCoin będą zasilane przez sieć dystrybutorów Ethereum firmy Waves. Ta platforma blockchain umożliwia użytkownikom wydawanie i przenoszenie niestandardowych żetonów oraz ich wymianę z innymi osobami, również na platformach tradingowych.
Za WhopperCoiny będzie można oczywiście kupić też hamburgery - taka jest teoretycznie ich podstawowa funkcja. Zgodnie z informacją opublikowaną na blogu Waves, cena jednego Whopper’a aktualnie wynosi 1700 WhopperCoinów.
Sieć restauracji planuje od września wypuścić specjalną aplikację na urządzenia mobilne, w której będzie można zbierać cyfrowe tokeny. Dostępna będzie zarówno w Apple Store jak i Google Play.
W obiegu ma być finalnie jeden milion jednostek Whoppercoina. Patrząc na skalę widać, że to bardziej forma akcji lojalnościowej firmy Burger King na rynku rosyjskim, niż realna masa niby-pieniędzy, która wejdzie na rynek.
Whoppercoin nie będą mogły się stać przedmiotem spekulacji, jak inne kryptowaluty z prostego powodu. Ich cena powiązana jest z określoną rzeczą realną, czyli hamburgerem. Co innego jest w przypadku bitcoina, czy ethereum. Te formalnie nie są nic warte.
Co nie przeszkodziło (oczywiście), w pobiciu kolejnych rekordów cenowych. Ostatniego dnia sierpnia kurs bitcoina doszedł do prawie 4724 dol. (cena uśredniona z różnych platform, podawana przez coindesk) a ethereum w środę do 386 dol. To historyczne maksima.
Dla pokazania skali spekulacji wystarczy wspomnieć, że bitcoin był wyceniany poniżej 1 tys. dol. na początku roku a ether po 10 dol.
Spirala tak się nakręciła, że kapitalizacja bitcoionów wynosi obecnie 78 mld dol. a ethereum 36 mld dol.
Od czerwca do lipca wydawało się, że szał się skończył i bitcoin spadł z poziomu powyżej 3 tys. dol. poniżej 2 tys., jednak później okazało się, że to nie koniec zabawy. Formalnie nic nie warte kody cyfrowe z łatwością w sierpniu przebiły cenę 4 tys. dol. i pną się do kolejnego progu - 5 tys. dol.
Do gry przyłączają się inni. W ubiegłym tygodniu Estonia ogłosiła założenie własnej waluty „Estcoin”. Bitcoin okazał się ratunkiem dla mieszkańców Wenezueli przed hiperinflacją.
I właśnie wartość jaką bitcoin i ethereum osiągnęły może stać się realna chyba tylko w przypadku załamania międzynarodowego systemu walutowego. Na razie to swobodna spekulacja, która kiedyś się skończy. Krach musi nastąpić, bo handluje się czymś bez formalnie żadnej wartości.