Wiceprezes PZU na celowniku. CBA prześwietla ferrari, którym jeździł

Luksusowy samochód nie jest własnością wiceprezesa PZU, a jednej ze spółek kancelarii odszkodowawczej.

Wiceprezes PZU na celowniku. CBA prześwietla ferrari, którym jeździł
Źródło zdjęć: © Eastnews | KRYSTIAN DOBUSZYNSKI/REPORTER

13.07.2016 | aktual.: 03.08.2016 19:25

Luksusowe Ferrari California warte około miliona złotych - tym jeszcze do niedawna jeździł wiceprezes PZU Sebastian Klimek. Do niedawna, bo aktualnie samochód przejęło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Pojazd ten nie jest własnością Klimka, a jednej ze spółek należących do kancelarii odszkodowawczej EuCO, z którą PZU toczy sądowy spór.

Na prośbę Sebastiana Klimka publikujemy jego sprostowanie w tej sprawie:

  1. Nieprawdziwa jest informacja, jakoby S. Klimek jeździł do niedawna pojazdem ferrari california - jedynie użytkował on ten pojazd przez kilka godzin w dniu 25.4.2016r.
  2. Nieprawda, że w związku z korzystaniem z auta należącego do EuCO Sebastian Klimek dopuścił się nieprawidłowości, gdyż: (1) testując ferrari nie wiedział, kto jest jego właścicielem (samochód został użyczony przez członka rodziny, który z kolegi użyczył go od znajomego - o którego związkach z EuCO nie wiedziano), (2) dopiero w maju 2016 r. Sebastian Klimek dowiedział się o sporach prawnych między PZU a EuCO, nigdy nie kontaktował się z przedstawicielami EuCO, nie uczestniczył przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji dotyczących EuCO.

Jak w lipcu podał dziennik.pl, CBA zainteresowało się luksusowym samochodem wiceprezesa PZU Sebastiana Klimka po doniesieniu, które w czerwcu tego roku złożył na niego ubezpieczyciel PZU. Ferrari znajduje się w stacji diagnostycznej, gdzie będzie szczegółowo badane - nieoficjalne informacje podawał wówczas dziennik.

- Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Krajową dotyczy dwóch wątków. Pierwszym jest działanie na szkodę PZU poprzez zawarcie niekorzystnej umowy. Drugi dotyczy korupcji gospodarczej, przy czym nikomu nie zostały postawione zarzuty - poinformował portal Arkadiusz Jaraszek z zespołu prasowego Prokuratury Krajowej.

CBA zabezpiecza dowody i ślady, które mogą wskazać kiedy i gdzie jeździł luksusowym autem Sebastian Klimek. Po przeprowadzonych badaniach samochód ma wrócić do właściciela.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (178)