Wolontariat ratowniczy - pasja, satysfakcja, zaangażowanie

Wolontariusz-ratownik musi być przeszkolony, jego praca wymaga
zaangażowania, jest pasją, przynosi satysfakcję z pomagania innym - mówili w poniedziałek
wolontariusze WOPR-u, PCK i Ochotniczej Straży Pożarnej w Warszawie w pawilonie Europejskiego Roku
Wolontariatu.

Wolontariat ratowniczy - pasja, satysfakcja, zaangażowanie
Źródło zdjęć: © AFP

05.09.2011 | aktual.: 05.09.2011 15:52

W Pawilonie Europejskiego Roku Wolontariatu (ERW) otwartym w Warszawie na pl. Defilad do 14 września można zapoznać się z wolontariatem - m.in. porozmawiać z przedstawicielami organizacji poszukujących ochotników.

Jak powiedziała rzeczniczka pawilonu ERW Magdalena Fijołek, "poniedziałek jest dedykowany wolontariatowi ratowniczemu. Swoje stanowiska w pawilonie mają: Polski Czerwony Krzyż, WOPR, Ochotnicza Straż Pożarna".

W poniedziałek w pawilonie (ERW) można m.in. dowiedzieć się jak się zachować w sytuacji porażenia prądem, wypadku drogowego. Można także obejrzeć nowoczesny sprzęt ratowniczy, przygotowano zajęcia plastyczne dla dzieci, przed pawilonem występują orkiestry strażackie.

Szef grupy ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża w Kielcach Rafał Maziejuk powiedział, że ratownik PCK musi spełniać wymagania regulaminowe - przejść odpowiednie kursy, odpowiednie szkolenia. "Wiedzę tę można zdobyć w PCK. Większość kursów jest za darmo" - mówił. Poinformował, że w PCK pracują ratownicy kwalifikowani, czyli osoby po 60-godzinnym kursie i ze zdanym egzaminem państwowym, a także ratownicy i pielęgniarki oraz lekarze.

Podkreślił, że dla niego wolontariat to "przede wszystkim pasja, satysfakcja, możliwość sprawdzania się w nietypowych dziedzinach".

"Najwięcej rąk do pracy potrzeba latem, gdy otwierane są kąpieliska i wiosną w związku z występującymi powodziami" - mówił z kolei z-ca Koordynatora Krajowego Grup Operacyjnych WOPR Konrad Piotrowski.

"Członków WOPR jest ponad 75 tys., osób z uprawnieniami ratowniczymi ponad 71 tys. i znakomita większość z nich to wolontariusze. Ci, którzy pracują zarobkowo, to niewielki odsetek" - powiedział Piotrowski. "Aby zostać wolontariuszem trzeba posiąść pewne umiejętności - trzeba umieć pływać. Jeśli umie się pływać, trzeba zgłosić się do najbliższej jednostki terenowej i odbyć podstawowy kurs specjalistyczny" - dodał.

"Praca w charakterze wolontariusza to rozwój samego siebie, możliwość spotkania z ciekawymi ludźmi, możliwość pomagania innym" - podkreślił. Po zaliczeniu podstawowych kursów przed wolontariuszem WOPR otwiera się szeroki wachlarz możliwości: szkolenia na skuterach, łodziach motorowych, na lodzie, z psami. Kursy w większości są płatne - zaznaczył.

"Strażakiem może zostać każdy. Już dzieci w wieku 6-7 lub 10-11 lat wstępują do młodzieżowych klubów pożarniczych" - powiedziała Brygida Wiencek z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ściborowicach (Opolskie). Na "wyższych szczeblach OSP" przeprowadzane są egzaminy, kursy z przeprowadzania pierwszej pomocy, ratownictwa medycznego, technicznego - dodała.

"Warto pomagać ludziom - dzięki takiej pracy nabiera się innego spojrzenia, podejścia do życia. Można je postrzegać głębiej" - powiedziała. Dodała, że jako strażak OSP najczęściej bierze udział w poszukiwaniach związanych z utonięciami i akcjach przeciwpowodziowych.

Według danych przedstawionych przez Instytut Spraw Publicznych, w 2011 r. w wolontariat zaangażowany był co czwarty Polak, jednak aż 80 proc. z nich pomaga jedynie rodzinie i przyjaciołom. W innych krajach UE wyniki te są lepsze - w Niemczech i w Skandynawii w działalność wolontariacką angażuje się niemal połowa obywateli. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
dobroczynnośćstolicawolontariat
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)