Worek ze śmieciami i z nazwiskiem

Mieszkańcy niektórych gmin muszą podpisywać swoje odpady, podając na worku nazwisko, ewentualnie adres lub umieszczać na nim kod kreskowy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Czy to jest zgodne z prawem i co na to Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych?

Worek ze śmieciami i z nazwiskiem
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Grzegorz Niewiadomski

12.11.2014 | aktual.: 12.11.2014 11:36

Jeżeli śmieci są segregowane przez daną osobę niezgodnie ze złożona deklaracja, wówczas płaci ona więcej lub dostaje upomnienie.

Zdaniem ekspertów, jak również Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych dr. Wojciecha Wiewiórowskiego, zarówno podpisywanie śmieci nazwiskiem, jak i podawanie adresu, stanowi naruszenie prawa.

- Konieczność podpisywania worków ze śmieciami musi wynikać z ustawy, a nie z przepisów rozporządzenia czy np. prawa lokalnego. Konstytucja jest w tej sprawie jednoznaczna - jeśli mówimy o przymusie ujawnienia naszych danych osobowych, to musi być to zapisane w ustawie, a nie w akcie prawnym niższej rangi. Gminy nie mogą zatem z własnej inicjatywy zobowiązywać mieszkańców do podawania danych osobowych - stwierdza jasno dr Wiewiórowski.

Najmniej kontrowersji budzi znakowanie worków za pomocą kodów kreskowych. Jak stwierdza Tomasz Osiej, radcy prawnego z firmy doradczej Omni Modo, przypadkowy ciąg liczb nie powinien niepowołanym osobom pozwolić dokonać identyfikacji śmieci. Jednak powstaje pytanie, kto będzie zarządzał bazą danych, która powstanie na potrzeby przetwórstwa śmieci.

Cieszyn, gdzie zdecydowano się na właśnie taki sposób identyfikacji, przekazał dane zewnętrznej firmie. Jak tłumaczy dr Wiewiórowski takie rozwiązania są zgodne z prawem, gdy nie ma możliwości powiązania takiego worka z konkretną osobą fizyczną i nie mamy do czynienia z danymi osobowymi.

Z kolei Osiej przestrzega, że chociaż sam proces dostępu do danych przez zewnętrzną firmę jest prawidłowy, to niestety zawsze istnieje obawa, że firma zewnętrzna może wykorzystać informacje w innych celach, niż przewiduje to zawarty kontrakt.

Radca prawny tłumaczy, że jeśli mieszkaniec uzna, że przepisy nakazujące mu znakowanie śmieci naruszają jego prywatność, to może zaskarżyć uchwałę rady gminy. Jego zdaniem przy znakowaniu śmieci może dochodzić do nadużyć i instrumentalne wykorzystywanie naszych konstytucyjnych praw do prywatności, jest jak strzelanie z armaty do wróbla.

Źródło artykułu:PAP
samorząd i administracjaśmieciprawo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (92)