Wpadki podczas prezentacji
Wpadki w trakcie prezentacji mogą kosztować miliony. Oprócz wstydu i zamieszania, taki błąd może kosztować utratę pracy. Potknięcia zaliczyli najwięksi gracze na rynku. Wygrywa jednak ten, kto potrafi wyjść z kłopotów obronną ręką
26.11.2012 | aktual.: 16.06.2014 13:54
Zacięty tablet
Złośliwość rzeczy martwych pokonała nie jednego. Steven Sinofsky jednak się nie dał. Podczas prezentacji tabletu Surface, dziecka Microsoft, który miał być twardą odpowiedzią na iPada firmy Apple, ten odmówił posłuszeństwa. Strategia Sinofskiego była prosta. Udawał, że nic się nie stało i kontynuował prezentację. Niestety ignorowanie problemu na nic się zdało. Trzeba było sięgnąć po nowe urządzenie. Wpadka był szeroko komentowana w mediach na całym świecie. Czy Steven Sinofsky wyszedł z niej z twarzą? Oceńcie sami.
Złośliwy komputer
Ta wpadka miała miejsce w latach 90. I owiana jest już legendą. Na szczęście wywołała jedynie salwę śmiechu na sali. Podczas prezentacji systemu operacyjnego Windows 98, komputer nagle się wyłączył. Na szczęście panowie, którzy prowadzili pokaz (jeden z nich to Bill Gates - założycieli firmy) niczym się nie przejęli. Sprawa skończyła się gromkimi brawami i ogólnym rozbawieniem na widowni. Przeciwnicy Microsoftu twierdzą jednak , że to nie przez przypadek ta firma zalicza wiele podobnych potknięć.
Internet nie zadziałał
Nieżyjący już Steve Jobs ma również na swoim koncie prezenterski niewypał. Legendarny szef Apple, podczas pokazu możliwości i funkcjonalności iPada 4 nie potrafił połączyć się z siecią. Urządzenie okazało się być bardzo złośliwe. Prezentacja musiała zostać przerwana. Jobs jednak poradził sobie z sytuacją po mistrzowsku. Za kłopoty z internetem obwinił widownię. Dostał salwę oklasków i kontynuował prezentację.
(JK)