Wprowadzili podatek od nieszczęścia
Włoskie przysłowie mówi, że nie ma nic boleśniejszego, jak ponieść stratę i w dodatku zostać jeszcze ośmieszonym.
28.03.2012 | aktual.: 28.03.2012 13:17
Nie bacząc na to, włoski parlament zaaprobował wprowadzenie podatku od... nieszczęścia. Wielu Włochów zastanawiało się, dlaczego po gwałtownym ataku zimy na początku kutego tego roku, regiony, którym dała się ona szczególnie we znaki, ociągały się z ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej.
Nie wszyscy wiedzieli, że w powietrzu wisiał już tzw. podatek od nieszczęścia. Ci, których ono dotknęło, musieli sami postarać się o środki na stawienie mu czoła. Dlatego jeżeli dany region chciał ogłosić stan klęski żywiołowej, nie miał innego wyjścia, jak podnieść na swoim terenie akcyzę na benzynę.
Parlament długo zastanawiał się nad przyjęciem tego przepisu. Wreszcie zmusił go do tego zapis w konstytucji, nakazujący, by każda inicjatywa miała finansowe pokrycie. We Włoszech niemal 70 procent ceny detalicznej paliw to VAT i akcyzy, z których najstarsza została wprowadzona w 1935 roku na sfinansowanie inwazji na Etiopię.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Lehnert/Rzym/dyd