WAŻNE
TERAZ

Będzie rozmowa Trump-Nawrocki. Biały Dom zabiera głos

Wypadek i po balu, panno lalu

Tańce, hulanka, swawola... A jeśli - odpukać - komuś stanie się krzywda, złamie rękę czy nogę, to kto za to zapłaci?

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Przed nami zabawy w klubach i na powietrzu - imprezy organizowane, strzeżone, ale ryzyka wyeliminować się nie da. Błędy, zaniedbania i beztroska wychodzą na jaw, gdy wydarzy się tragedia. Miesiąc temu w rosyjskim Permie w dyskotece odpalono petardy, klub nie przestrzegał przepisów przeciwpożarowych - ponad sto osób zginęło!

- To, co się zdarzyło w Rosji, to przejaw totalnej głupoty - mówi bez ogródek Robert Kaleta, dyrektor klubu Proxima. - Nie wyobrażam sobie, żebym się kiedyś zgodził na pokaz fajerwerków wewnątrz lokalu.

Ale ubezpieczyciele nie takie imprezy oglądali. Już po fakcie - oczywiście. Na pytanie, czy uczestnicy imprezy, na której zdarzyłby się podobny dramat, otrzymaliby rekompensatę, odpowiadają:
- Można dochodzić odszkodowania, jeśli szkody wynikałaby z działania lub zaniechania przez organizatora imprezy - mówi Marcin Pawelec z Allianz.
- Organizator imprezy jest zobligowany do jej przeprowadzenia zgodnie z obowiązującymi przepisami, lecz ich naruszenie nie ma wpływu na zakres przysługujących poszkodowanym świadczeń - zapewnia Artur Myśliborski z Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeń.

Trach! I co dalej?

Czy każda impreza jest ubezpieczona? Nie. W przypadku imprez masowych, na które wstęp jest odpłatny, organizator musi zawrzeć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone osobom w niej uczestniczącym. Jeśli wstęp jest bezpłatny, takie ubezpieczenie nie jest wymagane. W praktyce organizator woli się ubezpieczyć, bo inaczej będzie musiał pokryć odszkodowanie z własnej kieszeni. Na przykład tegoroczny sylwester pod chmurką na Placu Konstytucji w Warszawie został ubezpieczony osobno przez producenta wykonawczego (1 mln zł tylko na OC), a osobno przez miasto (2,5 mln zł). I nic dziwnego, bo każda taka impreza jest obarczona dużym ryzykiem. Bądźmy realistami: oblodzony chodnik, sporo uczestników pod wpływem alkoholu, używanie środków pirotechnicznych - przy takiej mieszance wiele się może wydarzyć. Co wtedy?

- Jeśli osoba poszkodowana w trakcie zabawy sylwestrowej posiada indywidualne ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), może wystąpić zarówno do swojego ubezpieczyciela o realizację odpowiednich warunków umowy, jak i - oddzielnie - z roszczeniami o odszkodowanie do organizatora imprezy, w trakcie której miał miejsce wypadek - wyjaśnia Stanisław Rachelski z Kancelarii Rachelski i Wspólnicy.

Nie oznacza to, że dostanie je automatycznie i bez problemów. Załóżmy, że organizator imprezy posiada wykupione ubezpieczenie OC. - Z punktu widzenia osoby poszkodowanej ważne jest, czy organizator ubezpieczył się od odpowiedzialności na zasadzie winy czy również od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka - zwraca uwagę Stanisław Rachelski. W pierwszym przypadku ubezpieczyciel będzie wymagał przedstawienia dowodów, że szkoda nastąpiła bezpośrednio z winy organizatora, czyli że nie wywiązał się on z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa obecnym na imprezie oraz porządku podczas jej trwania. W drugim wypadku ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie za szkodę, która powstała w trakcie trwania imprezy niezależnie od winy organizatora.

A co jeśli winę ponosi artysta zaproszony do bawienia publiczności? Jeśli to piosenkarz podczas koncertu rzuci butelką w publiczność, jak to już kiedyś miało miejsce?
- Odpowiedzialność za obrażenia widza ponosi organizator imprezy - odpowiada od razu Stanisław Rachelski. - Z drugiej jednak strony, znany jest bezpośredni sprawca, którego poszkodowany może również pociągnąć do odpowiedzialności lub, jeśli ma wykupione OC, to jego ubezpieczyciela - zaznacza.
Dodaje, że oprócz odszkodowania za uszkodzenie ciała poszkodowany może domagać się również zadośćuczynienia za poniesioną krzywdę, np. ból, uraz psychiczny czy oszpecenie. Z rachunkiem do ubezpieczyciela

Poszkodowany, występując o odszkodowanie, powinien przedstawić dowody.
- Najważniejszymi będą zeznania świadków. Można również zrobić dokumentację fotograficzną, np. zdjęcia niewłaściwie zabezpieczonego miejsca - radzi Rachelski.

Przy określaniu rozmiaru poniesionej szkody przyda się gromadzona dokumentacja medyczna, a więc zaświadczenia lekarskie, wyniki badań, historia choroby, wypisy ze szpitala, a także dowody poniesionych kosztów na leczenie i rehabilitację. - Jest to niezwykle ważne, gdyż zwrotowi podlegają te koszty, które poszkodowany potrafi udowodnić - podkreśla radca prawny z Rachelski i Wspólnicy. - Dlatego należy zatrzymać wszelkie rachunki i faktury oraz należycie zasadność poniesionych kosztów.

Nie każdy koncert jest imprezą masową

Podobne procedury obowiązują w przypadku wszystkich imprez masowych. Chodzi więc o imprezy sportowe, artystyczne czy rozrywkowe, w których uczestniczy nie mniej niż tysiąc osób - gdy impreza odbywa się na otwartym terenie lub przynajmniej trzysta - gdy w budynku.

Ustawowa definicja imprezy masowej nie obejmuje m.in. imprez organizowanych w teatrach, operach, operetkach, filharmoniach, kinach, muzeach, bibliotekach, domach kultury i galeriach sztuki. Imprezą masową będzie więc koncert popowy w klubie dla trzystu osób, ale koncert w filharmonii, w którym bierze udział taka sama liczba widzów, już nie.

Organizator imprezy masowej musi zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom, zabezpieczyć pod względem medycznym, dbać o stan techniczny budynków i wraz ze służącymi tym obiektom instalacjami i urządzeniami technicznymi, w szczególności przeciwpożarowymi i sanitarnymi.

Lokale gastronomiczne, kluby, dyskoteki, w których bawią się ludzie - niezależnie od skali przedsięwzięcia, muszą dbać o bezpieczeństwo. Proxima akurat jest klubem dużym. Jak zapewnia jej dyrektor, co najmniej dwa razy do roku przechodzi kontrolę, sprawdzana jest instalacja, aktualność gaśnic. I jest ubezpieczona.

- Mamy wykupioną polisę odpowiedzialności cywilnej. Gdyby na naszym terenie doszło do wypadku, ktoś się przewrócił, złamał rękę, to odszkodowanie jest wypłacane z naszego ubezpieczenia - mówi dyrektor klubu Proxima. - Ale żeby wykupić ubezpieczenie, trzeba spełniać określone normy, w tym o liczbie wyjść ewakuacyjnych uzależnionej od spodziewanej liczby gości.
I dodaje: - Jeśli ktoś robi dla 150 osób imprezę w piwnicy i jest stamtąd tylko jedno wyjście, to wiele się może wydarzyć. Jeśli organizator zdołał jakoś taki lokal ubezpieczyć, a prawa nie przestrzega, w przypadku szkody ubezpieczyciel może zakwestionować wypłatę odszkodowania - uważa Kaleta.

Dla poszkodowanego może mieć to ten skutek, że wydarcie odszkodowania od takiego klubu może być trudniejsze niż od ubezpieczyciela. W każdym jednak przypadku trzeba będzie udowodnić, że winę ponosi organizator, a nie my. Bycie pod wpływem alkoholu, narkotyków, środków odurzających może pogrzebać szanse na odszkodowanie.
Ale rekompensata pieniężna to i tak rzecz trzeciorzędna wobec krzywdy. Dlatego lokal, w którym będziemy się bawić, dla własnego dobra trzeba wybierać rozsądnie. I przy okazji trochę na siebie uważać.

Katarzyna Izdebska
Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie

Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku