Wyroki w procesie ws. "obozów pracy" we Włoszech
Na karę 8 lat pozbawienia wolności i 15 tys. zł grzywny skazał w środę
krakowski sąd okręgowy Łukasza Z. - głównego oskarżonego w procesie tzw. obozów pracy we Włoszech.
Na karę 8 lat pozbawienia wolności i 15 tys. zł grzywny skazał w środę krakowski sąd okręgowy Łukasza Z. - głównego oskarżonego w procesie tzw. obozów pracy we Włoszech.
Sąd uznał go za winnego zorganizowania i kierowania grupą przestępczą, zajmującą się oszustwami i handlem ludźmi. Osoby chętne do pracy we Włoszech były wprowadzane w błąd co do warunków pracy i płacy; werbowano je poprzez ogłoszenia, transportowano i przekazywano do dalszego przetrzymywania w warunkach urągających ludzkiej godności w celu przymuszania do pracy i osiągania z tego korzyści.
Współoskarżona o kierowanie grupą Justyna Z. skazana została na 7 lat więzienia i 12,5 tys. zł grzywny, a oskarżona Joanna M. - która usłyszała podobne zarzuty - na karę sześciu i pół roku pozbawienia wolności i 5 tys. zł grzywny.
Według sądu Łukasz Z., Justyna Z. i Joanna M. współpracowali z osobami skazanymi już wcześniej w tej sprawie we Włoszech.
Sąd uznał, że oprócz tej trójki jeszcze sześcioro innych oskarżonych działało w zorganizowanej grupie przestępczej uprawiającej handel ludźmi. Zostali oni skazani na kary od 5 i pół do 4 lat pozbawienia wolności i grzywny.
Przed sądem odpowiadało 22 oskarżonych, dwóch zostało uniewinnionych. Od niektórych zarzutów sąd uniewinnił także innych - sześcioro zostało uniewinnionych od zarzutu działania w zorganizowanej grupie przestępczej; oni razem z pozostałymi zostali skazani za oszustwa, czyli doprowadzenie pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pod pozorem załatwienia im pracy we Włoszech. Wymierzono im kary od 2 lat pozbawienia wolności do 10 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.
Na ogłoszenie wyroku stawił się tylko jeden oskarżony, ale nie wysłuchał kary, ponieważ chciał zdążyć na autobus.
Wyrok w tej sprawie liczył 375 stron. Sąd odczytywał go ponad 10 godzin. Na czwartek zapowiedział ustne uzasadnienie wyroku.
Sprawa tzw. obozów pracy wyszła na jaw po uwolnieniu w lipcu 2006 roku w regionie Apulia na południu Włoch 119 Polaków, przetrzymywanych w prymitywnych warunkach i pracujących na plantacjach za minimalne stawki.
Włoscy karabinierzy przeprowadzili akcję w okolicach Bari i Foggii, a polscy policjanci na terenie województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego i lubelskiego. Operację pod kryptonimem "Ziemia Obiecana" koordynowała specjalna komórka "ROS" - karabinierów w Rzymie oraz centralny zespół do walki z handlem ludźmi w Komendzie Głównej Policji w Warszawie. W wymianie informacji pomagały Europol i Interpol.
Część organizatorów "obozów pracy" odpowiadała przed sądem włoskim. W marcu 2009 r. sąd apelacyjny w Bari utrzymał w mocy wydane w lutym 2008 roku wyroki dla 17 osób, w większości Polaków, w wymiarze od czterech do 10 lat więzienia. Wszyscy oskarżeni zostali skazani za zmuszanie polskich obywateli do niewolniczej pracy w Apulii i znęcanie się nad nimi. Włoski sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku podał, że Polacy byli traktowani "jak niewolnicy w starożytnym Rzymie". Sąd apelacyjny w Bari utrzymał także wyroki wobec Algierczyka i Ukraińca, również oskarżonych o znęcanie się nad polskimi robotnikami sezonowymi.
(AS)