Wyrzucają Grendowicza z pracy. Dla osłody pozostają gigantyczne zarobki
Czarne chmury zbierają się nad szefem rządowej spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe, Mariuszem Grendowiczem. Jak poinformowało rmf24, zostanie mu wręczone wypowiedzenie. Zarzuca mu się niezbyt udane zarządzenie firmą, za które przez półtora roku otrzymał około1 milion 140 tysięcy złotych pensji.
16.09.2014 | aktual.: 16.09.2014 16:39
Czarne chmury zbierają się nad szefem rządowej spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR), Mariuszem Grendowiczem. Jak poinformowało rmf24, zostanie mu wręczone wypowiedzenie. Zarzuca mu się niezbyt udane zarządzenie firmą, za które przez półtora roku otrzymał około 1 milion 140 tysięcy złotych pensji.
Grendowicz ma być wyrzucony z pracy choćby z tego powodu, że spółka podczas jego szefowania podpisała zaledwie jedną umowę inwestycyjną i wstępnie zaakceptowała osiem wniosków o pieniądze. Według ekspertów „prezes Grendowicz nie podejmuje wymaganego ryzyka i to pomimo pensji wynoszącej miesięcznie 60 tysięcy złotych” – czytamy w rmf24.
Okazją do personalnych porządków jest połączenie PIR-u z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.