WAŻNE
TERAZ

Złe informacje przed półfinałem MŚ, Kurek ma problemy

Zabrali nam ulgi, sobie dali premie

Pod pretekstem oszczędności rząd zabrał wielu rodzinom becikowe i zlikwidował ulgę na dziecko. Premier Donald Tusk (56 l.) grzmiał w czasie exposé, że w tak trudnym czasie bogatsi Polacy muszą oddać swoje przywileje. A władza? Władza przywilejów nie oddała i wydaje kolejne miliony na nagrody i premie. Płace polityków zamrożone? Fikcja! W rządzie, Sejmie i Senacie rozdali sobie 64 miliony złotych.

Obraz
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Damian Burzykowski

Exposé Donalda Tuska było bezlitosne dla wielu polskich rodzin. – Utrzymujemy becikowe, ale będzie ono dotyczyło wyłącznie rodziny, której dochody nie przekraczają 85 tys. zł rocznie – zapowiedział w listopadzie 2011 premier Tusk, a potem wprowadził w życie. Od stycznia wiele rodzin nie dostaje już tysiąca złotych, które było wsparciem dla budżetu świeżo upieczonych rodziców. Ta zapowiedź Donalda Tuska szybko została spełniona. Ale inne jakoś nie... – Jest rzeczą konieczną, jeśli proponujemy tego typu oszczędności, kontynuowanie procesu, który kulał w ostatnich latach, także za czasu, kiedy byłem premierem, w ostatnich czterech latach. Mówię tu o odchudzaniu administracji i czynieniu jej coraz bardziej przyjaznej i służebnej – mówił też premier Donald Tusk. Ale dziwnym trafem za rządów PO-PSL przybyło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy urzędników. I co z tego, że oficjalnie zamrożono pensje biurokratów, jeśli regularnie daje im się premie, nagrody albo trzynastki.

, Tylko w ubiegłym roku w 10 ministerstwach na premie poszło ponad 60 mln zł. Prezydent Bronisław Komorowski (61 l.) przeznaczył na nagrody dla swoich pracowników w 2011 roku ponad 5,3 mln zł. W PKP 2700 osób dostało średnio po 820 zł – w sumie ok. 2 milionów. Pod koniec roku wojewodowie i ich zastępcy otrzymali od Donalda Tuska od trzech do ośmiu tys. zł na głowę. A szef Kancelarii Sejmu zgarnął ponad 65 tysięcy złotych... Ta lista nie ma końca. A wniosek jest jeden: gdy premier mówi, że musimy oszczędzać, oznacza to, że znów jacyś jego podwładni dostaną więcej pieniędzy zabranych z kieszeni pracujących na ich utrzymanie obywateli.

W dzisiejszym wydaniu Faktu polecamy też: Uwaga! Rząd jedzie! Tak ministrowie łamią przepisy

Wybrane dla Ciebie

Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE