Zakazują palenia na balkonie. Sprawy trafiają do sądów. Oto efekt

Palenie papierosów na balkonie to temat, który od lat elektryzuje opinię publiczną. Choć prawo wprost nie zakazuje takiej aktywności, część wspólnot decyduje się działać na własną rękę i wprowadza wewnętrzne regulacje. Okazuje się jednak, że nie jest to dobry pomysł.

Palenie na balkoniePalenie na balkonie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Karolina Trzeciak-Wach
Adam Sieńko

Właściciele mieszkań narzekają, że dym papierosowy wdziera się im przez otwarte okna do lokali sprawiając, że stają się oni biernymi palaczami. Wspólnoty mieszkaniowe coraz częściej wychodzą więc naprzeciw skargom mieszkańców bloków na palących sąsiadów.

Po głosowaniach uchwały zakazujące palenia na balkonach podjęły swego czasu m.in. Wspólnota Mieszkaniowa Królewskie Wzgórze 27 w Gdańsku oraz, jak donosił serwis Interia, jedna ze wspólnot mieszkaniowych na poznańskich Naramowicach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czekali na tira z towarem za tysiące złotych. To do nich przyjechało

Wspólnoty przegrywają w sądach

Tego typu zakazy mogą okazać się jednak dla wspólnot ryzykowne. Radca prawny Karolina Trzeciak-Wach, autorka bloga prawomieszkaniowe.pl z kancelarii Trzeciak-Wach Adwokaci i Radcowie Prawni, ma za sobą już wiele bojów sądowych w tej sprawie. Jak mówi w rozmowie z WP Finanse – wygrane, choć niektóre z nich są jeszcze nieprawomocne.

Rocznie zgłaszają się do mnie średnio 4 osoby, które chcą zaskarżyć zakazy wspólnot dot. palenia na balkonach. Takie uchwały nie mają podstaw prawnych - tłumaczy ekspertka.

Karolina Trzeciak-Wach wyjaśnia, że wspólnota mieszkaniowa zajmuje się zarządzaniem częściami wspólnymi nieruchomości. Przyjmuje się, że balkony i tarasy mają "dwoistą" naturę prawną. Ich wierzchnia warstwa stanowi przedmiot władztwa właściciela indywidualnego lokalu przyległego do balkonu, a ich części konstrukcyjne, balustrady itp. stanowią część wspólną nieruchomości. Wobec tego, wspólnota nie może ingerować w to, co się dzieje w obrębie części "wierzchniej" balkonu, który nie jest częścią wspólną nieruchomości.

Uznając, że balkon jest jedną z takich części, należałoby przyznać, że wspólnota może nakazać usuwanie z niego krzeseł, stołów czy roślin doniczkowych. Taka interpretacja prowadziłaby do absurdu.

- Tak samo jest z paleniem papierosów. Wspólnota nie może w sposób jednoznaczny zakazać palenia na balkonie, ponieważ nie ma władztwa na tym, co dzieje się w indywidualnym lokalu danego właściciela - mówi prawniczka.

Wskazuje jednak, że właściciel mieszkania, któremu dym papierosowy wpada prosto do mieszkania, nie jest w świetle prawa bezradny. - Taka osoba może skorzystać z roszczenia na drodze cywilnej w ramach immisji, czyli działania na terenie nieruchomości, które są negatywnie odczuwane przez właściciela sąsiedniej nieruchomości. W taki sposób można sądowo zabronić palenia na balkonie konkretnemu sąsiadowi. I jest to właściwa droga postępowania w takiej sytuacji – wyjaśnia Karolina Trzeciak-Wach.

Polacy ślą petycje do rządu

Do kwestii zakazu palenia na balkonach odnosił się także w ubiegłym roku resort sprawiedliwości. W odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister Arkadiusz Myrcha napisał, że lista miejsc, w których palenie jest zakazane jest wymieniona w ustawie. I balkonów na niej nie ma. Myrcha zastrzegł jednocześnie, że interpretacja prawa nie leży w jego kompetencjach i powinny zajmować się nią sądy.

Ministerstwo Sprawiedliwości przyznało wówczas, że tylko między 3 czerwca a 21 czerwca 2024 r. do resortu zdrowia wpłynęło 19 petycji od obywateli, którzy domagali się zakazania palenia na balkonach.

Tego typu wnioski trafiają do rządzących regularnie. Autor petycji przesłanej przed tegorocznymi wakacjami chciał, by zakaz obowiązywał wyłącznie w godzinach nocnych, między 22.00 a 6.00.

"Nie można puszczać muzyki po godz. 22.00, ponieważ przeszkadza sąsiadom. Tym bardziej nie powinno być dozwolone puszczanie dymu, który ma fizyczne i zdrowotne skutki. Czy dym, który wywołuje bóle głowy, bezsenność, zwiększa ryzyko nowotworów, chorób układu krążenia, układu oddechowego, jest mniej szkodliwy od dźwięku z domowych głośników?" – argumentował autor pisma.

Litwa przykładem dla Polaków?

Autorzy petycji często powołują się na przykład Litwy. Sąsiad Polski wprowadził przepisy umożliwiające wprowadzenie zakazu palenia na balkonach w 2021 r. Agencja BNS pisała w ubiegłym roku, że w Wilnie na skorzystanie z tej furtki zdecydowało się 1700 wspólnot mieszkaniowych. Zakazy były wprowadzane także na większą skalę w Kownie i Kłajpedzie.

Spektakularnych efektów jednak nie widać. W stolicy Litwy rocznie mieszkańcy dostają średnio kilkanaście mandatów. Rzecznik wileńskiego ratusza tłumaczył BNS, że skarżący rzadko dysponują dowodami "zbrodni". By ukaranie było możliwe, trzeba bowiem dysponować nagraniem lub zdjęciem, na którym palacz zostaje przyłapany na gorącym uczynku.

W Polsce, po wprowadzeniu przepisów zakazujących palenia na balkonie, procedura mogłaby wyglądać podobnie – przyznaje Karolina Trzeciak-Wach.

Prawniczka wskazuje, że Polacy mają coraz mniejsze opory przed egzekwowanie swoich praw, jeśli chodzi o nieruchomości. Uchwały wspólnot są coraz częściej zaskarżane.

Wzrost liczby spraw kierowanych przez mieszkańców zaczął się około 3-4 lat temu. Dotyczy nie tylko kwestii palenia na balkonie. Właściciele lokali skarżą również wspólnoty, które zakazują instalacji klimatyzatora, ograniczają możliwość parkowania pod blokiem, albo próbują zakazać sprzedaży alkoholu w lokalach usługowych.

Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse i money.pl

Wybrane dla Ciebie

Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata