Zamiast mniej, będziesz musiał pracować więcej
Rządzący przygotowali obywatelom niespodziewany, noworoczny prezent. 6 stycznia od 2011 roku ma być dniem wolnym od pracy. Okazuje się jednak, że to niedźwiedzia przysługa. A wyliczenia PO są delikatnie mówiąc… niezbyt precyzyjne.
24.09.2010 | aktual.: 01.10.2010 11:41
Tak długo, tak wielu walczyło o nowe święto. Organizacje katolickie przekonywały o tym, jak ważnym świętem jest Objawienie Pańskie wypadające w imieniny Kacpra, Melchiora i Baltazara. Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki zebrał setki tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy. Związki zawodowe, walcząc o prawa pracowników, przypominały, że aż w dziewięciu krajach UE 6 stycznia jest dniem wolnym od pracy. Wszystko na nic. Sejm był głuchy na argumenty tylu środowisk.
Do czasu.
24 września sejm przegłosował projekt nowelizacji kodeksu pracy i ustawy o dniach wolnych od pracy, skierowany do sejmu tuż przed… świętem Trzech Króli. Nowe prawo zakłada, że 6 stycznia stanie się 13 dniem wolnym od pracy.
Jednak coś za coś. Nie ma tak, że sejm daje 24 godziny laby, nie zabierając nic. Projekt zakłada, że pracownicy stracą prawo do odebrania dnia wolnego, jeśli przypadał on w sobotę.
Według wyliczeń ekspertów jeden dzień wolny od pracy kosztuje państwo ok. 5 mld zł. O tyle zmniejsza się PKB! Czy stać nas na taką stratę?
Na szczęście rządzący wiedzą, co robią zmieniając przepisy dotyczące świątecznych sobót. Bo tak naprawdę zamiast mniej, będziesz musiał pracować więcej!
Proste wyliczenie
Weźmy bieżący - 2010 rok. Sobota wypada 1 maja i 25 grudnia. Czyli, gdyby przepisy już funkcjonowały, zamiast dwóch dodatkowych dni wolnych miałbyś tylko jeden! Kolejny rok (2011), czyli ten od którego prawdopodobnie zaczną funkcjonować przepisy, powita nas 1 stycznia… sobotą. Czyli nic nie zyskasz. W 2014 i 2015 znów stracisz wolne dni. Soboty wypadną 3 maja i 1 listopada oraz 15 sierpnia i 26 grudnia, itd.
Oto nasze wyliczenia. Od 2011 do 2020 sobota wypadnie 9 razy w święto. W tym czasie 6 stycznia byłby normalnym dniem pracy tylko 7 razy.
Co innego mówią politycy PO przytaczani przez PAP. Według nich wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy, 6 stycznia, w tym samym okresie przyniesie dodatkowo dziewięć dni wolnych od pracy, a zniesienie uprawnień od "odzyskiwania" soboty, "zwróci" gospodarce osiem dni roboczych.
Niestety politycy się mylą! Bo zapomnieli, że w tym okresie 6 stycznia wypadnie dwa razy w niedzielę. Najwyraźniej zapomnieli też o jednej sobocie wypadającej w święto (może 1 stycznia 2011?). Więc w ciągu najbliższych 9 lat stracisz 2 wolne dni! Nikt ci ich nie zwróci…
Choć pracować będzie trzeba więcej, co to będzie za praca? Dzięki nowemu świętu w 2011 roku bożonarodzeniowo-noworoczny weekend wydłuży się do TRZECH TYGODNI. A wszystko za tylko 9-dniowy urlop!
Teraz wyobraźmy sobie, ze między 23 grudnia, a 10 stycznia będziemy chcieli coś załatwić w urzędzie, u telefonicznego operatora czy gdziekolwiek indziej. Na trzy tygodnie Polska stanie. Każdy będzie chciał wykorzystać ten noworoczny prezent, który zamierzają zafundować nam rządzący.
| W które święta wypadają soboty: 2011: 1 stycznia 2014: 3 maja, 1 listopada 2015: 15 sierpnia, 26 grudnia 2017: 11 listopada 2018: 6 stycznia 2020: 15 sierpnia, 26 grudnia |
| --- |
Jan Kaliński Wirtualna Polska