Król mebli z Sulęcina dostarczał meble dla dwóch romskich rodzin. W jednym z mieszkań dostał wróżbę od mieszkającej tam seniorki. Michał obiecał, że wziął ją sobie do serca. Piętro niżej, w drugim lokalu, właściciel komisu meblowego zostawił kilka szafek, lodówkę i domek dla lalek. Dzień zakończył z zyskiem. To fragment programu "Z drugiej ręki". Więcej zobaczysz w Telewizji WP.