Zbrojeniówka przegrywa z kryzysem
"Nasz Dziennik" pisze, że Bumar Łabędy, jedna z największych w Polsce firm zbrojeniowych znalazła się w poważnych tarapatach finansowych. Zakład, który dostarcza między innymi wieże strzelniczne do transporterów opancerzonych Rosomak, a także produkuje czołgi, musi liczyć się z ograniczeniem produkcji.
18.02.2009 07:53
MON zmniejsza zamówienia dla armii. W fabryce stoi 10 nieodebranych wież do transporterów, nie wiadomo też czy w lutym załoga dostanie wypłatę. Dalszy brak zamówień - czytamy w gazecie - doprowadzi do grupowych zwolnień.
"Nasz Dziennik" pisze, że załoga Bumaru Łabędy nie godzi się na obecną sytuację. Związkowcy wywiesili flagi i transparenty, produkcja na chwilę stanęła. Obawiają się, że zwolnionych może zostać połowa zatrudnionych - czyli 1600 osób.
Szef MON Bogdan Klich rozmawiał już z parlamentarzystami i wiceministrami gospodarki i skarbu, chcąc znaleźć wyjście z trudnej sytuacji przemysłu zbrojeniowego. Poseł PiS Michał Wojtkiewicz z sejmowej Komisji Obrony Narodowej zapowiada, że jego partia, a prawdopodobnie inne kluby także, będzie proponować takie zmiany w budżecie, aby cięcia nie dotknęły tak bardzo przemysłu zbrojeniowego.
Więcej na ten temat - w "Naszym Dzienniku".