Złoty osłabł, trwa wyprzedaż obligacji, awersja do ryzyka jest wysoka (opis)
21.10.Warszawa (PAP) - Złoty stracił w trakcie wtorkowej sesji
względem obu głównych walut. Kurs względem dolara spadł do poziomu
nie notowanego od półtorej roku. Na rynku...
21.10.2008 | aktual.: 21.10.2008 17:13
21.10.Warszawa (PAP) - Złoty stracił w trakcie wtorkowej sesji względem obu głównych walut. Kurs względem dolara spadł do poziomu nie notowanego od półtorej roku. Na rynku obligacji wyprzedaż, rentowności wzrosły o kilkanaście pkt bazowych.
Wtorek był kolejnym dniem odpływu kapitału z rynków wschodzących, w tym z rynku polskiego. Bezpośrednia przyczyna to kłopoty Węgier, którym w ubiegłym tygodniu agencja ratingowa Fitch obniżyła perspektywę ratingu. Złotemu nie sprzyja także spadający euro- dolar.
"Złoty słabnie w oczach, zwłaszcza wobec dolara. Dolar na świecie jest coraz mocniejszy, widać to po spadku euro-dolar do poziomu poniżej 1,32. To oczywiście silnie zwiększa awersję do ryzyka" - powiedział PAP Marek Wołos z TMS Brokers.
"Rynek boi się tego, co się wydarzyło na Węgrzech. Obniżenie perspektywy ratingu wpływa negatywnie na cały region. Inwestorzy wycofują się z giełdy, ale też z rynku obligacji. W krótkim okresie możemy więc spodziewać się dalszej deprecjacji złotego. Euro-złoty zapewne na trwałe przekroczył poziom 3,60. Prawdopodobnie na kolejnych sesjach zobaczymy dalszy wzrost euro- złotego do 3,66 i dolar-złotego do 2,77" - dodał Wołos.
Duża awersja do ryzyka osłabia też polskie obligacje. Rentowności wzrosły na całej krzywej.
"Na rynku jest dużo słabiej, w zależności od odcinka krzywej mamy wzrost rentowności o 10-15 pkt bazowych. Dodatkowo doszło osłabienie złotego, słabość regionu, niepokój o Węgry i sporo umorzeń w funduszach inwestycyjnych. Fundusze muszą pozyskiwać środki na finansowanie umorzeń, a że znaczna część z nich to fundusze zrównoważone, posiadające obligacje w portfelach, więc muszą sprzedawać te obligacje. To jest chyba główny czynnik napędzający rynek" - powiedział PAP Paweł Kielek z ABN Amro.
"Jesteśmy już dość blisko poziomów technicznych, gdzie może nastąpić odbicie. Nie podejmuję się jednak prognozowania, co może się stać w najbliższym czasie. Nikt o zdrowych zmysłach chyba nie jest w stanie przedstawić takich wiarygodnych prognoz" - dodał Kielek.
Rynek zignorował wtorkowe dane NBP o inflacji bazowej. Narodowy Bank Polski podał we wtorek w komunikacie, że inflacja bazowa, po wyłączeniu cen żywności i energii (nowa), we wrześniu wyniosła 2,9 proc. wobec 2,7 proc. w sierpniu. W ujęciu miesięcznym miara ta wyniosła 0,3 proc.
Inflacja netto (stara) we wrześniu wzrosła do 4,3 proc. z 4,0 proc. W ujęciu miesięcznym ceny netto wzrosły o 0,4 proc.
wtorek wtorek poniedziałek 16.30 8.45 16.20
EUR/PLN 3,6250 3,5880 3,5870 USD/PLN 2,7450 2,7000 2,6870 EUR/USD 1,3200 1,3279 1,3350
OK0710 6,67 6,73 6,54 PS0413 6,77 6,68 6,50 DS1017 6,78 6,56 6,53
Marek Chądzyński (PAP)
mach/ jtt/