Trwa ładowanie...

Zmiana układu sił

Obawy związane z możliwością przedłużenia spadkowej korekty na rynkach akcji i EUR/USD negatywnie odbijają się na notowaniach złotego. O godzinie 10:50 kurs USD/PLN rósł o 0,7 gr, testując poziom 2,8602 zł. Kurs EUR/PLN po wzroście o 1,9 gr testował natomiast poziom 4,2029 zł.

Zmiana układu siłŹródło: X-Trade Brokers DM
d1rdose
d1rdose

Notowania złotego w ostatnim miesiącach są wypadkową sytuacji na rynkach akcji oraz zmian na rynku EUR/USD. Środowo-czwartkowa przecena na Wall Street, której towarzyszyło osłabienie wspólnej waluty do dolara, może być odbierana jako początek nieco większej korekty, po trzech tygodniach zdecydowanych wzrostów. Realizacja takiego scenariusza dla złotego oznaczałaby dalsze osłabienie.

Obawy o możliwość przedłużenia korekty to nie jedyny negatywny czynnik. Złotemu szkodzi również utrzymująca się niepewność co do wypłaty dywidendy przez PZU, której część dla Eureko zostanie wymieniona na euro. Przerwanie wznowionego dziś NWZA do 1 października sugeruje, że ugoda pomiędzy polskim rządem a Eureko może być już tylko kwestią podpisów pod dokumentami (inaczej albo NWZA dziś by się odbyło, albo zostałoby przełożone na bardziej odległy termin). Dywidenda zostanie więc wypłacona, ale rynek pozna szczegóły dopiero w przyszłym tygodniu.

Dzisiejsze osłabienie wpływa na zmianę układu sił na wykresie USD/PLN. Przełamanie oporu na 2,8477 zł na wykresie godzinowym, oznacza "wskoczenie na wyższą półkę" i zapowiada atak na strefę oporu 2,89-2,91 zł, tworzoną przez górne ograniczenia półrocznych kanałów spadkowych w jakich można zamknąć wykres godzinowy i dzienny.

Zmiana układu sił nastąpiła na wykresie EUR/PLN. Jeżeli do końca dnia sytuacja się nie zmieni, to piątek przyniesie wybicie górą z rysowanego od końca lipca trendu bocznego. Na wykresie dziennym wahania te zamykały się w przedziale 4,0785-4,1898 zł.

Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.

d1rdose
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rdose