Zwierzęcy łój w banknotach. Weganie protestują

Czyste, bezpieczne, wytrzymałe - tak Bank Anglii reklamował nowe plastikowe banknoty pięciofuntowe. Nie wspominał jednak, że w pięciofuntówkach może być też... zwierzęcy łój. Brytyjscy wegetarianie i weganie są oburzeni.

Określenie "gruby portfel" nabiera nowego znaczenia. Jak donoszą media na Wyspach, w nowych plastikowych pięciofuntówkach mogą znajdować się śladowe ilości zwierzęcego łoju. Informację potwierdził na twitterze Bank Anglii.

Hi @Jools_Orca there is a trace of tallow in the polymer pallets used in the base substrate of the polymer ?5 notes -- Bank of England (@bankofengland) 28 listopada 2016

Informacja u niektórych wywołała rozbawienie, u innych zdenerwowanie. Nie brakuje głosów, że banknoty natychmiast należy wycofać z obiegu ze względu na uczucia wegetarian i wegan, którzy z powodów ideologicznych nie jedzą mięsa albo nawet jakiejkolwiek żywności zwierzęcego pochodzenia. Przeciwnicy łoju w banknotach zwracają uwagę także na religijne zakazy obowiązujące m.in. muzułmanów, hindusów, Sikhów, buddystów i wielu innych obywateli wielokulturowego brytyjskiego społeczeństwa.

Dostępną w internecie petycję z wnioskiem o wycofanie produktów zwierzęcych z produkcji banknotów podpisało ponad 15,5 tys. osób.

Wyprodukowano 440 milionów takich banknotów. Ich łączna wartość to 2,2 mld funtów.

Plastikowe pięciofuntówki są w obiegu od niedawna. Są nieco mniejsze od starych banknotów, ale za to praktycznie niezniszczalne. Mogą na przykład przetrwać pranie z wirowaniem. Ich żywot ma być dwukrotnie dłuższy od tradycyjnych papierowych banknotów. Po wycofaniu z obiegu będą mogły być przetworzone w inne plastikowe produkty.

Pięciofuntówka jest pierwszym banknotem z serii. Na następnej kolejności trafią do obiegu banknoty dziesięcio i dwudziestofuntowe. Tymi pierwszymi będzie można płacić od lata 2017 r., a drugimi - w 2020 r.