Zwolnieni robotnicy okupują fabrykę samochodów

Południowokoreańska policja podjęła próbę zakończenia protestu kilkuset robotników zwolnionych z zakładów Ssangyong Motor, którzy od dwóch miesięcy okupują część budynków firmy w Pyeongtaek (70 km od Seulu). Śmigłowce zrzuciły gaz łzawiący, a protestujący strzelali do policji z proc mutrami, nitami i śrubami.

Borykający się z trudnościami Ssangyong Motor, piąty z największych południowokoreańskich koncernów samochodowych zwolnił ich w ramach restrukturyzacji.

Rzeczniczka koncernu Lee Won-muk powiedziała, że około 500-600 ludzi okupuje lakiernię.

Przed fabryką rozmieszczono około 2 tys. policjantów, a na terenie fabryki jest ich tysiąc - podał funkcjonariusz policji. Według niego nie było większych starć, choć robotnicy strzelali nitami i śrubami. Część protestujących jest w lakierni, część na dachu. Ze śmigłowców na dach lakierni zrzucono płynny gaz łzawiący.

W poniedziałek policja z urzędnikiem sądowym, wzywającym robotników do rezygnacji z protestu, weszła na teren zakładów, w których mieści się jedyna linia montażowa koncernu.

Rzecznik związku zawodowego Lee Chang-kun powiedział, że robotnicy stawią opór, jeśli policja przypuści szturm. Zasugerował, że może dojść do rozlewu krwi.

Malarnię kilka dni temu odcięto od dostaw gazu, wody i żywności, by wywrzeć presję na protestujących. Uważa się, że zdołali oni zgromadzić jednak dość niezbędnych produktów, aby przetrwać dość długi czas - powiedziała rzeczniczka Lee Won-muk. Okupujący lakiernię mają prąd, ponieważ nie odcięto go ze względu na zachowanie płynności lakierów - dodała.

W końcu czerwca związek zawodowy odrzucił kompromis z zarządem koncernu, który proponował, że do 2012 roku przyjmie z powrotem część zwolnionych, a innym pomoże w znalezieniu innej pracy lub skieruje na wcześniejsze emerytury.

Dla ratowania firmy przed bankructwem Ssangyong przeprowadził restrukturyzację, w ramach której chce zwolnić 2.646 robotników - 36 proc. załogi. Około 1.670 dobrowolnie odeszło z firmy, ale blisko tysiąc robotników sprzeciwiło się redukcji. Część ze sprzeciwiających się i tak później zwolniono - powiedział rzecznik związku zawodowego.

Ssangyong w większości należy do jednego z największych chińskich producentów aut, Shanghai Automotive Industry Corp.

Koncern Ssangyong twierdzi, że przestój kosztuje go ponad 184 mln dolarów - na tyle szacuje wartość niezrealizowanej produkcji.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]