GUS podał dane o zatrudnieniu i przeciętnej płacy
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w sierpniu o 0,5 proc. rdr, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 2 proc. rdr. Analitycy spodziewali się gorszych danych z rynku pracy, ale lepszych co do poziomu płac.
Według danych GUS w sierpniu 2013 r. w sektorze przedsiębiorstw pracowało 5493,8 tys. osób. co oznacza wzrost o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, ale spadek o 0,5 proc. w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. Ekonomiści spodziewali się jednak nieco gorszych danych - spadku o 0,6 proc. rdr.
- Zinterpretowałbym to jako pozytywne dane. Skala zatrudnienia spada wolniej niż przewidywano, Wskazuje to na to, że przedsiębiorcy coraz mocniej wierzą, że perspektywy popytowe poprawiają się, a to przekłada się na zatrudnienie - komentował na antenie TVN CNBC Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.
Dane na temat struktury zatrudnienia będą znane w przyszłym tygodniu. Zdaniem eksperta można jednak podejrzewać, że wzrosło zatrudnienie w usługach, a w sektorze przetwórczym mieliśmy do czynienia z wolniejszymi spadkami.
Kiedy wzrost zatrudnienia
Łukasz Tarnawa podkreśla, że coraz wolniejsze spadki zatrudnienia rdr sugerują, że pod koniec roku można już spodziewać się wzrostu tego wskaźnika. Jednak na wyraźną poprawę sytuacji na rynku pracy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
- Powszechnie szacuje się, że w warunkach polskich widoczna poprawa na rynku pracy następuje przy wzroście powyżej 3 proc. PKB. Tego spodziewać możemy się w czwartym kwartale przyszłego roku - powiedział Tarnawa.
Przeciętne wynagrodzenie w górę
Według GUS przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w sierpniu 2013 r. 3760,45 zł. i było o 2 proc. wyższe niż w sierpniu ubiegłego roku. W porównaniu do lipca 2013 r. oznacza to jednak spadek o 1,8 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika o 2,8 proc. w skali roku i spadku o 1 proc. miesiąc do miesiąca.
- Rynek pracy, na którym nie widać żadnej presji płacowej, jest obecnie niewielkim wsparciem dla konsumpcji - napisali w komentarzu analitycy Banku Millennium. - Spodziewamy się jednak poprawy w tym zakresie pod koniec bieżącego roku, co może przełożyć się na nieznaczne przyśpieszenie dynamiki konsumpcji.