100 mln zł aby piwa już więcej nie zabrakło
Choć sprzedaż piwa w Polsce w tym roku spadnie, to największy jego producent inwestuje w swoje browary. Kompania Piwowarska wyda 100 mln zł na rozbudowę zakładu w Poznaniu. Dzięki temu będzie mogła rywalizować z browarami regionalnymi.
02.10.2013 | aktual.: 03.10.2013 09:09
Kompania Piwowarska przyznaje, że nowa linia produkcyjna to nauczka sprzed roku. W rekordowym 2012 z powodu upałów i Euro w niektórych hurtowniach piw od KP po prostu brakowało.
- W ostatnie dwóch latach w okresie letnim, rzeczywiście mieliśmy drobne problemy z wyrobieniem się pod względem logistycznym i produkcyjnym - przyznaje Paweł Kwiatkowski, dyrektor ds. korporacyjnych Kompanii Piwowarskiej.
Dlatego KP właśnie rozpoczął budowę nowej fermentowni oraz linii rozlewniczej w swoim browarze w Poznaniu. Za 100 mln zł powstanie w sumie 10 tankofermentatorów(cztery duże i sześć mniejszych) oraz trzy zbiorniki do magazynowania piwa gotowego do rozlewu. Dodatkowo dobudowane zostanie także nowa linia rozlewnicza - obsłuży 60 tys. butelek na godzinę!
- W sytuacji, z jaką spotkaliśmy się w ubiegłym roku, gdy na rynek wprowadziliśmy kilkanaście innowacji, "wąskim gardłem" okazały się nasze piwnice - tłumaczy Tomasz Maksymiuk, dyrektor Browaru Poznań.
De facto nowa inwestycja nie zwiększy znacząco możliwości produkcyjnych KP, ale umożliwi większą elastyczności i warzenie mniejszych partii piwa. A odkąd prezesem Kompanii Piwowarskiej został Robert Priday, nowości piwne firma proponuje niemal w każdym miesiącu.
- W Poznaniu zdarza się, że pracujemy jednocześnie nawet nad kilkudziesięcioma różnego rodzaju innowacjami. Oczywiście tylko niewielki odsetek z tych piw trafia do sprzedaży. Nie mamy planu ile nowości będzie w przyszłym roku, ale na pewno będziemy przyglądali się temu czego szukają konsumenci - mówi Paweł Kwiatkowski.
Za Priday’a KP wypromowało Lecha Shandy, markę Książęce, Tyskie się rozdwoiło na Klasyczne i Gronie, a ostatnio na rynku pojawił się jeszcze cydr Green Mill Cider. Kwiatkowski nie ukrywa, że takie portfolio zmusza browar w Poznaniu do zmiany zasad działania. Klienci chcą próbować nowych smaków, więc lider branży piwnej musi się do tego dostosować. Zamiast warzenia tylko Lecha i Żubra, teraz w największym polskim browarze powstaje jednocześnie kilka partii piwa na raz.
To wszystko to odpowiedź na rosnącą pozycję browarów regionalnych takich jak Ciechan, Amber czy Czarnków. To one zaproponowały coś więcej niż zwykłego lagera. I nawet mimo najprawdopodobniej zmniejszonego ogólnego spożycia piwa, oni nadal zanotują spore wzrosty sprzedaży.
- Polacy są w światowej czołówce pod względem spożycia piwa na głowę mieszkańca. Rosnąć będzie nam już trudno. Zwiększa się więc konkurencja, a klient szuka nowości. Musimy więc mu je zaoferować - tłumaczy dyrektor ds. korporacyjnych Kompanii Piwowarskiej.
Inwestycja KP nie jest jedyną prowadzoną w ostatnim czasie w Polsce. W lipcu wznowił działalność browar Bojanów, w który zainwestował Marek Jakubiak, właściciel marek Ciechan czy Lwówek Śląski. Swój zakład chce mieć także AleBrowar, który dotąd tylko wynajmował linie produkcyjne.