11 zł za sam przyjazd. Polskie miasto chce podnieść ceny taksówek
W Poznaniu rozważana jest podwyżka opłaty początkowej za przejazd taksówką. Nowa stawka sięgnie 11 zł. Decyzja w tej sprawie ma zapaść podczas najbliższej sesji rady miasta. Propozycja budzi dyskusje wśród radnych i branży.
Projekt podwyżki opłaty startowej za kurs taksówką w Poznaniu został przygotowany przez urzędników po konsultacjach z przedstawicielami korporacji. Jak podaje "Radio Poznań", ostatnia zmiana stawek miała miejsce cztery lata temu.
Podczas posiedzenia komisji bezpieczeństwa radni wstrzymali się od głosu. Przewodniczący komisji, Przemysław Plewiński, zaproponował, by opłata początkowa wynosiła 10 zł, a nie 11 zł, jak sugerowali urzędnicy. Głosowanie zaplanowano na najbliższy wtorek w trakcie sesji rady miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ofiaromat na Podlasiu. Mieszkańcy podzieleni. "To się nie przyjmie"
W górę poszedłby również koszt przejazdy. Za pokonanie kilometra w pierwszej taryfie pasażer zapłaciłby 5 zł zamiast 4 zł, jak dotychczas. Cena w drugiej taryfie skoczyłaby natomiast z 6 zł do 7,50 zł.
Drożej także w Warszawie
Ze względu na rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej i cen benzyny, na aktualizację taryf decyduje się wiele miast w Polsce. Od września ubiegłego roku stawka za "trzaśnięcie drzwiami" w Warszawie wzrosła z 8 zł do 10 zł, a stawka za kilometr w I taryfie z 3 zł do 5 zł. Cena opłaty za godzinę postoju wzrosła z 40 zł do 50 zł.
Ustalanie przez samorządy maksymalnych dopuszczalnych stawek ma za zadanie chronić pasażerów przed nadużyciami ze strony firm przewozowych. W miastach, w których limity nie obowiązują, przedsiębiorcy potrafią istotnie zawyżyć ceny.
Przykład? W Świnoujściu jedna z kobiet zapłaciła 18 zł opłaty początkowej. Cały 12-minutowy kurs kosztował ją 61 zł. Taksówkarz działał zgodnie z prawem. Wysoka opłata początkowa, widoczna na paragonie, była zgodna z regulaminem firmy. Jednak jest to prawdopodobnie jedna z najwyższych stawek startowych na rynku, co może zaskakiwać nieświadomych klientów.