90 proc. regularnie poluje na żywność z promocji. Zaskakujące dane

Aż 90 proc. Polaków regularnie kupuje żywność w promocjach. W ciągu dwóch lat liczba ta wzrosła o blisko 30 proc. To pokazuje, że w dobie inflacji Polacy częściej niż w okresie pandemii sięgają po produkty spożywcze w obniżonych cenach.

Ponad 90 proc. Polaków regularnie kupuje żywność w promocjach
Ponad 90 proc. Polaków regularnie kupuje żywność w promocjach
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER

11.09.2023 | aktual.: 11.09.2023 12:19

Według najnowszego badania UCE RESEARCH i SYNO Poland, ponad 90 proc. Polaków regularnie kupuje żywność w promocjach. W czasie pandemii było to 59 proc., a 2-3 lata temu - 46 proc. To pokazuje, jak bardzo inflacja i rosnące ceny dotknęły portfele Polaków.

- Po wyborach Polacy jeszcze bardziej będą chcieli oszczędzać na codziennych zakupach, bo worek z pieniędzmi dopłacanymi do inflacji nie jest bez dna. Konsumentom będzie ciężko jeszcze przez co najmniej dwa lata, czyli dopóki cel inflacyjny nie zostanie osiągnięty - przekonuje dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Blisko 70 proc. osób poluje na promocje

Obecnie Polacy najczęściej kupują 20-40 proc. produktów spożywczych w promocjach. Tak twierdzi blisko 29 proc. ankietowanych. 22 proc. Polaków deklaruje, że kupuje 10-20 proc. żywności po obniżkach, a 18 proc. kupuje 40-60 proc. Łącznie te trzy grupy stanowią prawie 70 proc. społeczeństwa. W ciągu dwóch lat liczba osób wzrosła o prawie 16 punktów procentowych.

Część Polaków nawet kupuje produkty spożywcze wyłącznie w promocyjnych cenach. Ale jest ich niewielu, bo zaledwie ponad 2 proc. - Taka praktyka dotyczy najbiedniejszych konsumentów, którzy po prostu nie mają innego wyjścia. Niektóre grupy społeczne, zwłaszcza seniorzy czy wielodzietne rodziny, wręcz wyczekują, kiedy mogą coś kupić po obniżce - komentuje Robert Biegaj z Grupy Offerista.

Z kolei nieco ponad 1 proc. ankietowanych niczego z żywności nie kupuje regularnie po rabatach. - To klient zamożny i niezważający na to, co za ile kupuje, ale też taki, który ulega przesądowi, że promowane produkty są niepełnowartościowe. Może to też być ktoś, kto zraził się do promocji, bo nie wszyscy sprzedający są przecież uczciwi - wyjaśnia dr Faliński.

Promocji z roku na rok ubywa

Sieci handlowe również odczuwają skutki inflacji i rosnących kosztów. Dlatego oferują mniej rabatów. Jak wykazali eksperci z UCE RESEARCH i Hiper-Com Poland, w I półroczu 2023 r. największe formaty na rynku wydały o blisko 7 proc. mniej gazetek z promocjami niż rok wcześniej. Zmniejszyły również liczbę promocji o ponad 12 proc.

Jak podsumowuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland, promocji z roku na rok ubywa, ale nie we wszystkich formatach. Wyjątkiem są dyskonty. W jej ocenie, sytuacja się unormuje po osiągnięciu tzw. celu inflacyjnego wg NBP.

Według projekcji NBP, cel inflacyjny w Polsce uda osiągnąć się w 2025 r. Adam Glapiński, szef NBP, podkreślił, że niektóre zagraniczne prognozy wskazują, że nastąpi to już w przyszłym roku.

Źródło artykułu:WP Finanse
gospodarkafinansezakupy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)