Analitycy: fuzja ZA Tarnów i Puławy ma sens ekonomiczny
Analitycy rynku uważają, że fuzja Zakładów Azotowych Tarnów i Puławy ma sens ekonomiczny. Ich zdaniem takie połączenie da efekt synergii i przyniesie korzyści akcjonariuszom.
16.07.2012 15:45
Zapisy w ogłoszonym przez Acron wezwaniu inwestorzy mogą składać w poniedziałek do godziny 17. Rosyjska spółka oferuje 45 zł za akcje ZAT, podczas gdy na giełdzie notowane one są w poniedziałek po ok. 41 zł.
Analityk rynku chemicznego z domu maklerskiego Erste Securities Tomasz Kasowicz powiedział PAP w poniedziałek, że przejęcie Azotów Tarnów przez rosyjskiego inwestora jest mało prawdopodobnym scenariuszem. - Na wezwanie Acronu musiałby odpowiedzieć Skarb Państwa, który jasno zadeklarował, że nie weźmie w nim udziału - powiedział Kasowicz.
Kasowicz pozytywnie ocenił pomysł połączenia zakładów azotowych z Tarnowa z Azotami Puławy. - Fuzja ta daje nadzieję, że akcje w nowym podmiocie będą w dłuższym terminie więcej warte niż 45 zł, które za papiery Tarnowa oferuje Acron. Musimy popatrzeć, co w wyniku tej transakcji przejmie Tarnów - najbardziej efektywne aktywa służące do produkcji mocznika, który ma zastosowanie nie tylko w przemyśle nawozowym - wyjaśnił analityk.
Zdaniem Kasowicza pomysł połączenia Tarnowa i Puław, to nie tylko próba obrony przez resort skarbu przejęcia narodowego dobra przez firmę z Rosji, ale także działanie uzasadnione ekonomicznie.
- Zarówno Puławy, jak i Tarnów mają bardzo podobne modele biznesu: nawozy plus tworzywa. Poza tym, w przypadku nawozów, to czego nie ma Tarnów mają Puławy, czyli produkcję amoniaku i mocznika. Dla akcjonariuszy mniejszościowych takie połączenie tworzy dodatkową wartość - dodał.
Pytany o wpływ fuzji na Polski rynek wskazał, że rynek ten nie jest rozpatrywany w kontekście jednego kraju, ale bardziej regionalnie, jako rynek europejski. Tym bardziej, że produkcja Tarnowa i Puław kierowana jest w 48 proc. na eksport.
Także zdaniem Konrada Anuszkiewicza z Ipopema Securities przejęcie Tarnowa przez Acron jest mało prawdopodobne. Anuszkiewicz uważa, że połączenie Tarnowa i Puław będzie korzystne dla akcjonariuszy Tarnowa, da efekt synergii i oszczędności.
- Mniejszościowi akcjonariusze Tarnowa zgodzili się na propozycję połączenia spółki z Azotami Puławy. To decyzja podyktowana względami ekonomicznymi, korzyściami, które może przynieść fuzja - powiedział.
Dodał, że w czarnym scenariuszu przejęcie Tarnowa przez Acron mogłoby prowadzić do niekorzystnych zmian na polskim rynku. Wyjaśnił, że rosyjska firma, której produkcja ze względu na dostęp do taniego gazu jest dużo tańsza niż w Polsce, mogłaby sprowadzać do Polski półprodukty w bardzo konkurencyjnych cenach - co byłoby wyzwaniem dla innych firm z branży.
16 maja rosyjska grupa Acron, za pośrednictwem Norica Holding, ogłosiła wezwanie na akcje ZA Tarnów. Grupa Acron wezwała do sprzedaży akcji dających 64,8 proc. głosów, po 36 zł za akcję. W wyniku wezwania chce osiągnąć 66 proc. głosów na walnym zgromadzeniu spółki. W piątek, Acron podwyższył cenę akcji w wezwaniu do 45 zł.
Natomiast ZA Tarnów w piątek ogłosiły wezwanie na akcje ZA Puławy, które stanowią 32 proc. walorów na WZ, po 110 zł za sztukę. Warunkiem dojścia wezwania do skutku jest złożenie przez inwestorów zapisów na wszystkie akcje objęte wezwaniem.
Gdy wezwanie dojdzie do skutku Tarnów planuje zaoferować akcjonariuszom Puław akcje nowej emisji, w efekcie spółka będzie mogła zwiększyć udział w akcjonariacie Puław do 100 proc. głosów na WZ. Parytet wymiany ma wynieść 2,5 akcji Tarnowa za jedną akcję Puław.
W sobotę NWZ ZA Tarnów upoważniło zarząd do emisji akcji o wartości nominalnej 240 mln 43 tys. 915 zł. Akcje będą mogły być zaoferowane z wyłączeniem prawa poboru, wyłącznie akcjonariuszom spółki Zakłady Azotowe Puławy w zamian za akcje ZAP, w taki sposób, że parytet wymiany wyniesie 2,5 akcji Tarnowa za 1 akcję Puław.
Minister skarbu Mikołaj Budzanowski uważa, że akcjonariusze Tarnowa powinni odrzucić ofertę Acronu i uczestniczyć w projekcie konsolidacyjnym.
Azoty Tarnów to największa w Polsce firma chemiczna. Azoty to spółka giełdowa, w której Skarb Państwa ma nieco ponad 32 proc. udziałów. Ponad 31,5 proc. akcji należy do funduszy emerytalnych, pozostała część - nieco ponad 36,3 proc. - to akcjonariat rozproszony. Grupa kapitałowa Azotów ma kontrolne pakiety akcji w dwóch innych wielkich firmach chemicznych - Zakładach Azotowych Kędzierzyn (ZAK) oraz Zakładach Chemicznych "Police", kontroluje też szereg innych firm - producentów z branży chemicznej. W 2011 r. wartość sprzedaży grupy przekroczyła 5,3 mld zł, a zysk netto - prawie 500 mln.
Cała grupa jest największym w Polsce producentem nawozów sztucznych, w Europie - w zależności od grupy towarowej - w produkcji nawozów ma 2-3 miejsce. Grupa to również największy w Polsce producent: plastyfikatorów (4. miejsce w Europie), alkoholi OXO (7. miejsce w Europie), poliamidu (5. miejsce w Europie), bieli tytanowej (11. miejsce w Europie).
Zakłady Azotowe Puławy (ZAP) to spółka giełdowa, w której Skarb Państwa ma 50,67 proc. akcji. Kompania Węglowa ma prawie 10 proc., po ponad 5 proc. akcji mają też Zbigniew Jakubas z podmiotami powiązanymi oraz jeden z OFE. Akcjonariat rozproszony to niecałe 30 proc. W roku finansowym 2010/2011 ZAP zanotowały przychody w wysokości ponad 2,8 mld zł i 226 mln zł zysku netto.
W momencie powstania ZAP były nastawione na produkcję nawozów sztucznych i te dalej stanowią ponad połowę produkcji. Jednak spółka sprzedaje też szereg chemikaliów, głównie kaprolaktam oraz melaminę, której jest jedynym w Polsce, a trzecim na świecie producentem. ZAP pokrywają 10 proc. światowego i 20 proc. europejskiego zapotrzebowania na melaminę.