Będą prasować porzucone samochody na koszt właścicieli
Zbigniew Skowroński, nowy prezes Zakładu Drogownictwa i Inżynierii, chce kupić prasę do niszczenia wraków aut zaśmiecających łódzkie ulice i osiedla.
29.05.2010 | aktual.: 31.05.2010 09:59
Miejski parking, na którym stoją samochody odholowane z łódzkich ulic, skwerów i placów, wypełniony jest już blisko 300 pojazdami. Zdecydowana większość to auta, którymi właściciele się nie interesują. Zbigniew Skowroński, prezes zawiadującego parkingiem Zakładu Drogownictwa i Inżynierii, chce... prasować samochody i oddawać je na złom.
– Przecież nie będziemy wiecznie gromadzić tych pojazdów, bo wkrótce parking i tak się przepełni – mówi Zbigniew Skowroński. – Chcemy więc kupić specjalną prasę hydrauliczną, która z tych wraków zrobi niewielkie metalowe paczki. Taka prasa kosztuje kilkaset tys. zł. To nie majątek, a poza tym szybko się zwróci.
Samochody, których nikt nie odbiera przez pół roku, zgodnie z obowiązującymi przepisami można „zlikwidować”.
– Widzę to tak: czekamy pół roku, jeśli właściciel się nie zgłasza, wysyłamy mu powiadomienie i czekamy kolejne 2 miesiące – dodaje Zbigniew Skowroński. – Po upływie w sumie 8 miesięcy auto trafia pod prasę. Wszystko na koszt właściciela pojazdu.
Pojazdy z terenu Łodzi, które z różnych przyczyn są odholowywane, przewożone są na miejski parking strzeżony przy ul. Ekologicznej 26.
Za dobę parkowania właściciel auta osobowego zapłaci 50 zł. Za pojazdy ciężarowe – 75 zł. By odebrać samochód, trzeba przedstawić zaświadczenie o uregulowaniu płatności, które wydaje straż miejska.