Budzanowski odwołany. Premier: obieg informacji był dalece niewystarczający
Premier zdymisjonował ministra skarbu. Miejsce Mikołaja Budzanowskiego ma zająć dotychczasowy wiceminister administracji Włodzimierz Karpiński. O swojej decyzji premier poinformował po przedstawieniu przez szefa MSW wniosków raportu w sprawie memorandum gazowego. Donald Tusk podkreślił, że podpisanie tego dokumentu bez poinformowania ministra skarbu jest nie do przyjęcia.
19.04.2013 | aktual.: 19.04.2013 16:32
Premier poinformował w piątek, że w związku z raportem o okolicznościach podpisania memorandum gazowego, zdecydował o tym, że zdymisjonuje ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, a na jego miejsce zaproponuje wiceszefa MAC Włodzimierza Karpińskiego.
Premier Donald Tusk oświadczył w piątek, że od nowego ministra skarbu będzie oczekiwał szybkich i zdecydowanych działań, także personalnych, ws. PGNiG.
- Sposób zachowania i działania władz kluczowej w tej sprawie spółki, jaką było PGNiG, nie budzi w moich oczach zaufania ani pewności, że jej władze - również z tego tytułu, że nie informowały we właściwym trybie ministra skarbu - gwarantują skuteczną realizację interesów publicznych - powiedział Tusk na konferencji prasowej.
- Dlatego będę oczekiwał od nowego ministra skarbu szybkich i zdecydowanych działań, które jako przedstawiciel właściciela powinien podjąć w odniesieniu do spółki PGNiG, włącznie z konsekwencjami personalnymi. W mojej ocenie powinny to być pierwsze działania nowego ministra skarbu - powiedział premier.
Tusk podkreślił, że PGNiG to nie tylko spółka giełdowa, ale także spółka Skarbu Państwa, która jest zobowiązana do respektowania interesów publicznych.
Po słowach premiera kurs PGNIG mocno spadł. O 13.25 spadek wynosił 1,47 proc.
Sienkiewicz: minister skarbu nie wiedział o negocjacjach ws. memorandum
Nie ma żadnego dokumentu, który wpłynąłby do ministra skarbu państwa informującego go o toczących się negocjacjach i zamiarze zawarcia memorandum między EuRoPol Gazem i Gazpromem - powiedział w piątek szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wynik raportu.
Sienkiewicz zaznaczył, że "kwestia przepływu informacji była tutaj kwestią kluczową, która zaważyła na finale".
- Nie ulega jednak wątpliwości fakt - wynikający z analizy całości problemu - zarząd PGNiG posiadał wiedzę poświadczoną odpowiednimi pismami o negocjacjach nad memorandum przez EuRoPol Gaz i Gazprom, zamiarze zarządu EuRoPol Gaz podpisania memorandum oraz miejscu i przybliżonej dacie podpisania dokumentu - powiedział Sienkiewicz.
Dodał, że równocześnie wiedzy takiej "poświadczonej zarejestrowaną korespondencją lub bezspornymi oświadczeniami stron zainteresowanych nie posiadał minister skarbu państwa nadzorujący z ramienia rządu RP spółkę PGNiG".
Tusk: może będzie ministerstwo energetyki lub pełnomocnik rządu
Konkluzją dyskusji o tym, kto powinien kreować politykę energetyczną, może być jednolity nadzór nad całą energetyką - przykładowo powołanie ministerstwa energetyki lub pełnomocnika rządu - powiedział premier Donald Tusk w piątek na konferencji prasowej.
- Ta dyskusja powinna się pilnie zakończyć konkluzją. Być może taką konkluzją będzie jednolity nadzór nad całą energetyką. A więc na przykład, o czym już wspomniałem, ministerstwo energetyki lub pełnomocnik rządu, który miałby nadzór nad całością tego tematu - powiedział szef rządu, pytany, kto będzie kreował politykę energetyczną.
Premier podkreślił, że będzie to wymagało zmian ustawowych i konsensusu, ponieważ "nie może się to stać przedmiotem politycznej awantury czy bijatyki".
Jego zdaniem zanim dojdzie do rozwiązań ustawowych, nowy minister skarbu będzie musiał "skuteczniej niż poprzednik" nadzorować działania spółek, w tym wymianę informacji.
- Sama zmiana ministra Budzanowskiego na nowego ministra skarbu nie jest zmianą ustrojową, a więc nie zmienia reguł postępowania, tylko ma za zadanie uczynić skuteczniejszym nadzór ministra skarbu nad spółkami - wyjaśnił.
Premier Donald Tusk odnosząc się w piątek do raportu o okolicznościach podpisania memorandum gazowego, powiedział, że "obieg informacji był dalece niewystarczający".
Szef rządu podkreślił otwierając konferencję prasową, że ma ona służyć podsumowaniu kwestii zamieszania wokół memorandum gazowego. Jak przypomniał, szef MSW został zobowiązany do przygotowania raportu, który opisałby powody, dla których "obieg informacji był dalece niewystarczający".
- To wrażenie, jakie państwo mieli, że coś z nadzorem nad tymi działaniami szwankowało, wymagało potwierdzenia - wyjaśnił premier powody powstania raportu.
Raport - przygotowany przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza - pokazuje sposób komunikacji i przepływu informacji pomiędzy spółkami Skarbu Państwa i poszczególni resortami w sprawie memorandum. Premier dostał raport we wtorek.
"Memorandum o wzajemnym zrozumieniu" dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości realizacji nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację podpisali na początku kwietnia w Petersburgu szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut.
Akcjonariuszami EuRoPol Gazu (spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu jamalskiego) są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).
Następnego dnia po podpisaniu memorandum Tusk mówił, że nic o tym nie wie.
Karpiński: bezpieczeństwo energetyczne i nadzór - priorytety resortu skarbu
Bezpieczeństwo energetyczne i skuteczny nadzór - to według Włodzimierza Karpińskiego priorytety resortu, którym ma kierować.
- Na pewno bezpieczeństwo energetyczne i skuteczny nadzór nad tym - w interesie państwa polskiego, jest priorytetem tych resortów, które odpowiadają za gospodarkę, więc także i ministra skarbu - powiedział Karpiński w piątek dziennikarzom w Sejmie.
Karpiński pytany, czy można spodziewać się kolejnych dymisji w związku ze sprawą memorandum gazowego powiedział: "Myślę, że procedury były tutaj niedoskonałe, o czym wyraźnie mówił premier Tusk, trzeba te procedury przejrzeć, uszczelnić".
Poinformował też, że rozmawiał z Mikołajem Budzanowskim, który zapewnił go, że jest gotowy do współpracy i do przekazania wszystkich istotnych informacji z punktu widzenia zarządzania ministerstwem.
Pytany, czy rozmawiał z Budzanowskim o zamieszaniu w związku z memorandum gazowym, Karpiński powiedział, że o tym nie rozmawiali. - Co w tej sprawie miał do powiedzenia premier, to powiedział na konferencji prasowej. Nie mam w tej sprawie nic do dodania - powiedział.
Dopytywany, czy jest zaskoczony nominacją na ministra skarbu, Karpiński powiedział, że "jeśli człowiek jest na służbie państwowej, to liczy się z każdym wyzwaniem i tak to traktuję".
Karpiński zadeklarował też, że spotka się z dziennikarzami po objęciu funkcji ministra skarbu.
Kim jest Włodzimierz Karpiński?
Włodzimierz Karpiński to dotychczasowy wiceminister administracji i cyfryzacji. Od 2001 roku związany z Platformą Obywatelską. W wyborach parlamentarnych w 2001 roku bez powodzenia kandydował z drugiego miejsca na liście w okręgu lubelskim. Posłem na Sejm jest od 2005 roku.
W sierpniu 2011 roku został powołany na stanowisko sekretarza stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji, a w listopadzie tego samego roku objął stanowisko sekretarza stanu w nowo utworzonym ministerstwie administracji i cyfryzacji.
Urodził się w 1961 roku w Puławach. Z wykształcenia jest chemikiem. W 1990 roku ukończył studia na Wydziale Inżynierii Chemicznej i Procesowej Politechniki Warszawskiej. Odbył również studia podyplomowe w zakresie zarządzania funduszami strukturalnymi i prawa Unii Europejskiej na Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie oraz studia menedżerskie na Uniwersytecie Warszawskim.
W latach 80. był pracownikiem Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych "Polfa Tarchomin", a następnie dyrektorem w przedsiębiorstwie "Synteza". W latach 90. prowadził własną działalność gospodarczą. Był również kierownikiem w Przedsiębiorstwie Remontowo-Montażowego "Remo" w Puławach. W latach 1994-2002 pełnił funkcję wiceprezydenta Puław. Do 2005 roku był radnym miasta oraz członkiem zarządu Zakładów Azotowych "Puławy".
Jest żonaty, ma pięciu synów.