Byki nad krawędzią

Początek dnia jak na spadkową sesję w Stanach był bardzo udany. Nie tyko nie doszło do żadnych nerwowych ruchów, a zamiast tego WIG20 nieśmiało zbliżył się do okrągłych 2000 pkt. ale nie zdołał ich przekroczyć. Niestety nie udało się utrzymać długo oderwania od zewnętrznej sytuacji i pogłębiające się spadki na zachodnich rynkach doprowadziły również do spadku WIG20.

Paweł Cymcyk, analityk A-Z Finanse
Źródło zdjęć: © A-Z Finanse

Coraz większa presja podaży pojawiała się zwłaszcza w sektorze surowcowym. ORLEN, LOTOS i PGNIG spadały o ponad 3 proc. a w końcówce było jeszcze gorzej. Nawet perspektywa 11 złotowej dywidendy z KGHMu nie zdołała utrzymać tego waloru na plusie i akcje zostały przecenione o 4,5 proc. przy potężnym obrocie niemal pół miliarda złotych. Jeżeli uwzględnimy, że spółka od dna w ciągu zaledwie 4 miesięcy wzrosła o 300 proc. to dzisiejszy spadek nie jest imponujący, ale pokazuje że szanse na większą realizację zysków znacznie się zwiększyły.

Po południu publikowane dane o inflacji z USA nic nie zmieniły, bo potwierdziły jedynie informacje z poniedziałku, że inflacja nie jest najmniejszym problemem i nie trzeba obawiać się ewentualnych zapowiedzi podwyżek stóp procentowych. Ponieważ nie stworzyło to nowych impulsów więc po informacji dominowała bieżąca atmosfera i WIG20 schodził na nowe minima. Na szczęście dla popytu negatywna atmosfera nie udzielała się szerokiemu rynkowi i mWIG oraz sWIG traciły znacznie mniej niż największe spółki.

W końcówce wraz z coraz wyraźniejszymi spadkami rynków w Stanach sprzedający czuli się coraz pewniej i ostatecznie doprowadzili do testowania na WIG20 najważniejszego tegorocznego poziomu 1920 pkt. W tym momencie kluczem do dalszych ruchów jest właśnie obszar styczniowych maksimów, ponieważ po ich przekroczeniu na rynek szerokim strumieniem płynęły opinie o nieuchronności dalszych wzrostów. Przy dzisiejszym niemal 2 miliardowym obrocie i spadku o 2,6 proc. wszystko wskazuje na to, że byki stanęły nad przepaścią. Jeżeli w kolejnych dniach dopuszczą do przejścia poniżej dzisiejszych minimów pierwsze najbliższe wsparcie znajdą dopiero przy 1750 pkt. , a więc ponad 10 proc. niżej. Bez wyraźnej pomocy z zewnątrz lokalnie byki będą skazane na korektę całego 4-miesięcznego trendu wzrostowego. Jutrzejsza kontynuacja rolowania pozycji kontraktowych i zamieszanie z tym związane wcale nie będzie pomagać.

Paweł Cymcyk
analityk
A-Z Finanse

Wybrane dla Ciebie
Nowe wysokości składek na ubezpieczenia społeczne. Oto kwoty
Nowe wysokości składek na ubezpieczenia społeczne. Oto kwoty
Najdroższy komiks świata. Oto ile kosztował
Najdroższy komiks świata. Oto ile kosztował
Nowy rezerwat przyrody. Oto gdzie powstał
Nowy rezerwat przyrody. Oto gdzie powstał
W Olsztynku postawią domy z Litwy. Za prawie milion euro
W Olsztynku postawią domy z Litwy. Za prawie milion euro
Informatyk chciał przyoszczędzić na ekspresie. Fiskus powiedział nie
Informatyk chciał przyoszczędzić na ekspresie. Fiskus powiedział nie
Zmienili szyld i wracają do Europy. Oto nowa nazwa rosyjskiego sklepu
Zmienili szyld i wracają do Europy. Oto nowa nazwa rosyjskiego sklepu
Zarabiają tak nawet 30 tys. zł. Rząd reaguje. Będą nowe regulacje
Zarabiają tak nawet 30 tys. zł. Rząd reaguje. Będą nowe regulacje
Mówi, co może stać się w 2026 r. "Lawinowy wzrost kontroli ZUS"
Mówi, co może stać się w 2026 r. "Lawinowy wzrost kontroli ZUS"
Kalendarz długich weekendów. Tak można przedłużyć wolne w 2026 r.
Kalendarz długich weekendów. Tak można przedłużyć wolne w 2026 r.
Zmiana w segregacji odpadów. Rusza od 1 stycznia
Zmiana w segregacji odpadów. Rusza od 1 stycznia
Obornik na celowniku. 1 stycznia kary dla rolników idą w górę
Obornik na celowniku. 1 stycznia kary dla rolników idą w górę
Dobra wiadomość dla Polaków w Niemczech. Płace rosną od stycznia
Dobra wiadomość dla Polaków w Niemczech. Płace rosną od stycznia
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇