Ceny w sklepach. Drożeje chleb i cukier

Szał zakupowy w pierwszych dniach izolacji przyniósł wzrost cen w sklepach, po dwóch tygodniach po drożyźnie nie ma śladu - informuje dziennik Fakt, który sprawdził i porównał ceny w osiedlowym sklepie, popularnym dyskoncie i sieciówce. Jak zauważa gazeta, po cena całego koszyka zakupowego spadła o 2 zł.

Mimo tego niektóre z produktów w badanym okresie podrożało. Jak wynika z badania, podrożały warzywa i owoce. Cena marchewki wzrosła średnio o 41,3 proc., jabłka są droższe o 38,6 proc., a za ziemniaki trzeba zapłacić 10,6 proc. więcej.

Zobacz także: Pietruszka droższa niż imbir. Winna susza i koszty zbiorów

Jak pisze Fakt Biznes, zaobserwować można też znaczący wzrost cen mąki (32,1 proc.), chleba (14,8 proc.) i cukru (7,6 proc.). Jak sugeruje dziennik może być to jeden ze skutków pandemii.

Jak pisaliśmy na łamach money.pldroższe są też warzywa sezonowe - np. bób. Podczas gdy w ubiegłym roku symbolem dramatu w polskim rolnictwie była pietruszka, która z powodu suszy była równie droga, jak szparagi. W tym roku tak może być z bobem.

Na giełdzie w Broniszach hurtownicy każą sobie płacić za wczesny bób nawet 40 zł za kilogram. Wszystko przez to, że na kryzys suszy nałożyły się problemy wywołane przez epidemią koronawirusa.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl