Choroba z Newcastle panoszy się po Polsce. Kolejne ognisko wykryte
W powiecie parczewskim wykryto kolejne ognisko rzekomego pomoru drobiu, co skłoniło wojewodę lubelskiego do wprowadzenia ograniczeń w transporcie drobiu na terenie regionu.
Ognisko rzekomego pomoru drobiu potwierdzono badaniami w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Agnieszka Smyl, Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii, poinformowała, że chorobę wykryto w miejscowości Lubiczyn, w powiecie parczewskim, w gospodarstwie zajmującym się hodowlą na własne potrzeby.
W związku z wykryciem choroby, wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie w celu zwalczania rzekomego pomoru drobiu. „Na wyznaczonych obszarach obowiązują ograniczenia dotyczące m.in. transportu ptaków, jaj czy mięsa drobiowego.”
Zapukał do drzwi romskiej rodziny. Dostał wróżbę na całe życie
Ograniczenia dotyczą obszaru zapowietrzonego wokół gospodarstwa w promieniu 3 km, a także strefy zagrożonej wyznaczonej na 7 km od niego, obejmując tereny powiatu parczewskiego i włodawskiego. W tym roku w województwie lubelskim potwierdzono dziewięć ognisk tej groźnej choroby, obejmujących zarówno hodowle komercyjne, jak i niekomercyjne.
Groźna choroba z Newcastle
Rzekomy pomór drobiu, znany także jako choroba Newcastle, jest jedną z najgroźniejszych chorób wirusowych u drobiu. Mimo iż wirus nie zagraża bezpośrednio ludziom, może wywołać podrażnienia dróg oddechowych lub łagodne zapalenie spojówek. Chorobą można skutecznie zarządzać dzięki szczepieniom profilaktycznym.
W Polsce w tym roku zarejestrowano 142 ogniska rzekomego pomoru drobiu, z czego 68 wystąpiło w komercyjnych hodowlach, a 74 w gospodarstwach hodujących drób na własne potrzeby. To wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym, gdy w komercyjnych gospodarstwach odnotowano 21 przypadków. Akcje eliminacyjne obejmowały łącznie około 6,7 mln sztuk drobiu.
Pojawienie się ogniska choroby wiąże się niestety z zabiciem całego drobiu na fermach. A w ostatnim czasie zgłoszeń przybywa. Dlatego ważna jest profilaktyka.
Np w styczniu województwie lubelskim wojewoda ogłosił obowiązkowe sczepienia kurczaków i indyków. Co ważne, w przypadku rzekomego pomoru drobiu, działania prowadzone są przez władze z urzędu.
Weterynarze nie są w stanie leczyć choroby Newcastle
Rzekomego pomoru drobiu (ND) nie jesteśmy w stanie leczyć. Wirus jest bardzo groźny dla ptaków – posiadacze drobiu zgłaszają do powiatowego inspektoratu weterynarii podejrzenie choroby zakaźnej, ponieważ spada aktywność ptaków, są apatyczne, przestają jeść i pić, a rośnie śmiertelność – mówiła zimą WP Finanse lek. wet. Katarzyna Szczubiał z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie.
Jak wyjaśniała lekarka, po zgłoszeniu powiatowy lekarz weterynarii zobowiązany jest pobrać próbki do badań laboratoryjnych, a w przypadku potwierdzenia obecności wirusa u drobiu należy zlikwidować źródło, czyli wszystkie ptaki utrzymywane w ognisku choroby.
Źródło: PAP, WP Finanse