Deweloperzy oferują coraz mniej mieszkań
W trzecim kwartale tego roku deweloperzy oferowali do sprzedaży zdecydowanie mniej mieszkań niż w drugim kwartale. Zdaniem analityków to m.in. efekt trudnej sytuacji na rynku, na którym gotowych mieszkań jest dużo, a nabywców mało.
W Warszawie w trzecim kwartale br. na rynek trafiło 1 200 lokali wobec 4 400 w drugim kwartale. W Krakowie było to odpowiednio: 1 100 w trzecim i 3 950 mieszkań w drugim kwartale, we Wrocławiu: 650 i 1 700 mieszkań, w Gdańsku: 500 i 1 800 lokali, a w Łodzi: 50 i 710 lokali - wynika z danych agencji nieruchomości Emmerson. Dodano, że w Poznaniu w trzecim kwartale trafiło na rynek 650 lokali wobec 750 lokali w drugim kwartale. W Katowicach liczba ofert w drugim i trzecim kwartale była identyczna - po 100 ofert. Wśród oferowanych do sprzedaży lokali są mieszkania gotowe oraz te jeszcze w budowie.
Pełnomocnik zarządu w agencji Emmerson Jarosław Skoczeń podkreślił, że wyniki trzeciego kwartału są najsłabsze od początku roku. - W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku podaż nowych lokali była spora, drugi kwartał okazał się wręcz rekordowy, a w trzecim kwartale widzimy wyraźny spadek liczby mieszkań oferowanych przez deweloperów - powiedział PAP Skoczeń.
Według analityków drugi kwartał był rekordowy głównie dlatego, że deweloperzy spieszyli się z rozpoczęciem sprzedaży mieszkań przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej, czyli przed 29 kwietnia 2012 r. Ustawa nałożyła na deweloperów dodatkowe obowiązki, m.in. konieczność prowadzenia rachunków powierniczych czy zawierania umów przedwstępnych w formie aktu notarialnego.
Dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Jacek Bielecki przypomniał, że jeszcze w pierwszych miesiącach tego roku liczba uzyskanych pozwoleń na budowę i rozpoczynanych budów była duża. Jego zdaniem właśnie wyniki z jesieni pokazują rzeczywistą kondycję rynku mieszkaniowego.
W ocenie analityków deweloperzy oferują coraz mniej mieszkań, gdyż dużo gotowych mieszkań czeka na nabywców, przez co ceny lokali spadają. Deweloperzy nie są więc zainteresowani dalszym zwiększaniem podaży, czyli dalszym spadkiem cen.
