Dostał karę na parkingu choć pobrał bilet. Przestroga dla kierowców

Do zdarzenia doszło w Bolesławcu w woj. dolnośląskim. Kierowca zaparkował swój samochód pod galerią handlową Stara Mleczarnia i pobrał bilet z parkomatu. Popełnił jednak jeden błąd. Przez to musi zapłacić karę.

Dostał karę na parkingu, mimo że pobrał bilet
Dostał karę na parkingu, mimo że pobrał bilet
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Jerzy Dudek
oprac. KARN

Sprawę opisał portal istotne.pl. Małżeństwo z Bolesławca przyjechało na zakupy do galerii handlowej w swoim mieście. Para pobrała bilet z parkomatu i umieściła go za przednią szybą auta, zgodnie z regulaminem parkingu. Po zrobieniu zakupów, przy swoim pojeździe zastali parkingowego wypisującego im mandat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Awantura i atak turystów na parkingu przy Morskim Oku. "Takiej sytuacji jeszcze nie było"

Para dostała karę na parkingu

Kara została nałożona na właściciela samochodu, ponieważ ten zrobił błąd przy podawaniu numerów tablic rejestracyjnych. Zamiast prawidłowego "DBL" mężczyzna wpisał "DB". Reszta danych się zgadzała. Nie przekroczono również darmowego czasu parkowania. Na dowód mężczyzna przesłał redakcji istotne.pl zdjęcie feralnego biletu.

Para złożyła reklamację za pośrednictwem formularza internetowego. Nie została ona jednak uwzględniona. Po pierwszej próbie właściciel samochodu raz jeszcze napisał do spółki ATPark, która jest zarządcą parkingu przy galerii handlowej Stara Mleczarnia w Bolesławcu. Jego wiadomość zacytował portal istotne.pl.

Bilet parkingowy jest pobrany przeze mnie, jest w moim aucie wewnątrz, w żaden sposób nie zamierzałem oszukiwać właściciela parkingu, spełniłem wszystkie żądania regulaminu parkingu, popełniłem tylko błąd literowy przy wypisywaniu biletu w parkomacie, który jest do zweryfikowania, należy wykazać się tylko zwyczajnym ludzkim podejściem do tematu - zaapelował.

Właściciel pojazdu nie zapłacił kary

Sytuacja na parkingu w Bolesławcu miała miejsce w marcu bieżącego roku. Mężczyzna nie zapłacił kary. W czerwcu do pechowego kierowcy wpłynęło wezwanie przedsądowe do zapłaty.

"Małżeństwo wyjaśnia, że w tej sprawie nie chodzi o pieniądze, tylko o zasady i o nieżerowanie na drobnych pomyłkach ludzkich. I że woleliby oni te pieniądze przekazać na jakiś szlachetny cel, np. na dom dziecka. Oraz że nie wykluczają wejścia na drogę sądową" - czytamy w istotne.pl.

Źródło artykułu:WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (282)