Dostawcy popierają działania zespołu kontrolującego ceny
Jeden dostawca płaci sieciom handlowym od 20 tys. do 1 mln zł miesięcznie za to, że może sprzedawać towary za ich pośrednictwem, pisze Gazeta Wyborcza.
Gazeta Wyborcza zebrała opinie na temat Międzyresortowego Zesołu do spraw Zwiększenia Przejrzystości Rynku Artykułów Rolno-Spożywczych i Poprawy Funkcjonowania Łańcucha Żywnościowego. Oto fragmenty najciekawszych wypowiedzi:
- Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso. „Spodziewam się, że zespół Sawickiego ucywilizuje handel i zakaże raz na zawsze stosowania dodatkowych opłat. W przypadku mięsa te dodatkowe opłaty zwiększają cenę o 30-50 proc. Są może trzy sieci, z którymi można w miarę normalnie współpracować. Z resztą nie. Niestety podobnych metod uczą się już polskie hurtownie, dystrybutorzy.”
- Andrzej Olkowski, szef Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich (30 browarów). „W ub.r. jeden z naszych browarów miał taki problem. Sieć otwierała właśnie nowy sklep i wymyśliła sobie, że należy jej się upust cenowy. Zażądała od browaru obniżki cen piwa o 3 proc. Niby niewiele, ale w ciągu roku kilka razy ponawiali żądanie. W końcu browar wycofał się ze współpracy. To bandyckie metody handlowe.”
- Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka (70 firm, m.in. Mlekpol, Mlekowita Piątnica) „Mleczarnie powołały branżowy zespół mleczarski do rozmów z sieciami w listopadzie ubiegłego roku, aby samemu próbować negocjować z sieciami. Zapraszaliśmy sieci na rozmowę. Tylko kilka przyszło. Reszta nie za bardzo chce rozmawiać. Pytam: dlaczego?”
(JS)