Drożyzna dopiero nas czeka
To już praktycznie przesądzone. Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej już po raz ósmy w ciągu ostatnich czternastu miesięcy podniesie stopy procentowe. Wzrosną one do poziomu 6 proc., czyli o 0,25 pkt.
To już praktycznie przesądzone. Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej już po raz ósmy w ciągu ostatnich czternastu miesięcy podniesie stopy procentowe. Wzrosną one do poziomu 6 proc., czyli o 0,25 pkt.
To zła wiadomość dla gospodarstw domowych: wzrosną raty kredytów hipotecznych zaciągniętych w złotych, trudniej też będzie o uzyskanie kredytu. I wiele wskazuje na to, że wbrew wcześniejszym prognozom nie będzie to ostatnia podwyżka stóp w tym roku. Dlaczego? Bo dotychczasowe podwyżki wciąż nie przekładają się na zahamowanie wzrostu cen.
A drożeje wszystko. Agnieszka Decewicz, analityk z Pekao SA oczekuje, że przed końcem roku mogą nas czekać jeszcze dwie podwyżki cen gazu i energii. Wzrosną także ceny żywności. Najbardziej zdrożeje mięso wieprzowe, bo rolnicy z powodu wysokich cen zboża drastycznie ograniczyli hodowlę świń. Pogłowie trzody chlewnej jest najniższe od 25 lat.
|
Polecamy: » Zobacz raport "Fala podwyżek" » Darmowa porada doradcy kredytowego! » Zobacz raport "Kredyty hipoteczne" |
| --- |
|
Polecamy: » Zobacz raport "Fala podwyżek" » Darmowa porada doradcy kredytowego! » Zobacz raport "Kredyty hipoteczne" |
_ Ceny wieprzowiny w skupie mogą być wyższe nawet o 30-40 proc. niż przed rokiem, co oznacza, że w sklepach wyroby mięsne zdrożeją o 10-15 proc. _ - ocenia prof. Jan Małkowski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W ślad za wieprzowiną będą rosły ceny wołowiny i drobiu.
Grozi nam także dalszy wzrost cen pieczywa, bo znów po kilku tygodniach spadków zaczynają drożeć zboża. Powodem jest susza, którą zagrożone jest już 52 proc. gmin w Polsce. Instytut Upraw i Nawożenia Gleb w Puławach oszacował wczoraj, że gorsze niż przed rokiem będą plony pszenicy o 3 proc., zbóż jarych o 14 proc., a owsa nawet o 18 proc. Jak prognozuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa łącznie zbierzemy 26 mln ton zbóż, czyli o 1 mln ton mniej niż przed rokiem.
Nawet jeśli mąki nie zdrożeje, to piekarze twierdzą, że w tym roku będą musieli jeszcze kilkakrotnie podnieść ceny chleba, łącznie o około 10-15 proc.
_ Rosną koszty produkcji: paliw, energii. Także pensje piekarzy są coraz wyższe, bo wielu wyjechało do pracy za granicę _- twierdzi Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarnictwa.
Tę cenową nawałnicę napędzają rosnące apetyty Polaków, których pensje wzrosły w ciągu ostatniego roku o 11 proc. Podwyżki stóp procentowych mają wyhamować. Niestety inflacja stale rośnie. W maju wyniosła 4,4 proc., a w sierpniu najprawdopodobniej sięgnie 5 proc. Co gorsza może ona iść w górę również w kolejnych miesiącach ze względu na stale rosnące na światowych rynkach ceny paliw i żywności, na które RPP nie ma wpływu.
Zdaniem Marty Petki, ekonomistki z Raiffeisen Bank Polska, kolejne podwyżki stóp procentowych w Polsce będą zależały od tego, jak zdrożeje koszyk podstawowych dóbr i usług w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. A prognozy są mało optymistyczne. Zdaniem Andrew Deana, szefa departamentu ekonomicznego OECD, inflacja w Polsce w przyszłym roku może sięgnąć nawet 5,5 proc. Dlatego jego zdaniem RPP powinna w tym roku jeszcze kilkakrotnie podnieść stopy procentowe do 7 proc.
Rosnące ceny produktów i usług, a także kosztów kredytów, powinny spowodować, że Polacy przynajmniej częściowo ograniczą swoje zapędy konsumpcyjne. Będą też mniej skłonni do zadłużania się. Analitycy przewidują, że sprzedaż kredytów hipotecznych w tym roku będzie o 10-15 proc. mniejsza niż w ubiegłym roku.
Polacy zaczynają zaciskać pasa. Jak podał CBOS, już 59 proc. Polaków twierdzi, że od trzech miesięcy kupuje mniej, a niemal tyle samo (58 proc.), że sięga po produkty z niższej półki.
Stopy pójdą jeszcze w górę
Marcin Stebakow, analityk z Beskidzkiego Domu Maklerskiego
Konieczność kolejnej podwyżki stóp procentowych jest spowodowana rosnącą inflacją, która jest niekorzystna dla rozwoju gospodarczego. W czerwcu inflacja może wzrosnąć do poziomu 4,6-4,7 proc., a w kolejnych miesiącach może wynieść 5 proc. Dlatego spodziewam się, że po dzisiejszej podwyżce stóp czekają nas jeszcze dwie lub trzy - do poziomu 6,75 proc. Jednocześnie, podnosząc stopy, RPP godzi się na umacnianie złotego, co ma niekorzystny wpływ dla firm eksportujących swoje towary za granicę.
Łukasz Pałka, Joanna Pieńczykowska
POLSKA Gazeta Opolska