Dzień Darmowej Dostawy. Nie zapłacisz ani grosza

Robiąc zakupy w sklepach internetowych we wtorek 5 grudnia, możemy oszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych. Warto sprawdzić, które sklepy uczestniczą w Dniu Darmowej Dostawy – akcji, która opłaca się i klientom (bo oszczędzają), i sprzedawcom, dla których to doskonała okazja, by przyciągnąć nowych kupujących.

Dzień Darmowej Dostawy. Nie zapłacisz ani grosza
Źródło zdjęć: © Fotolia | Monkey Business
Martyna Kośka

05.12.2017 | aktual.: 05.12.2017 12:47

Już po raz ósmy część polskich sklepów internetowych uczestniczy w Dni Darmowej Dostawy (DDD). Bez względu na to, jaką metodę płatności i rodzaj dostawy wybierze klient, nie zapłaci za dostawę towarów kupionych tego dnia. Akcja obejmuje swym zasięgiem wyłącznie zamówienia z dostawą na terytorium Polski.

Akcja ma zachęcić Polaków do robienia zakupów w sklepach internetowych: to wygodna alternatywa dla odwiedzania zatłoczonych w okresie przedświątecznym sklepów tradycyjnych, stania w kolejkach i szukania miejsca parkingowego.

Po raz pierwszy Dzień darmowej Dostawy zorganizowano w Polsce w 2010 r. Inspiracją był Free Shipping Day, który od 2008 r. odbywa się w USA. DDD okazał się strzałem w 10, bo jak pokazują badania, najwięcej konsumentów rezygnuje z zakupu określonych towarów właśnie z powodu wysokich (w stosunku do wartości samych produktów) kosztów wysyłki. Potwierdzeniem tego faktu jest ogromna popularność tych e-sklepów, w których dostawa jest bezpłatna każdego dnia. Mając to na uwadze, sklepy powinny rozważyć, czy nie warto brać na siebie kosztów dostawy w każdej sytuacji – niewykluczone, że dzięki temu zdobędą tysiące zadowolonych i lojalnych klientów.

W tym roku na udział w akcji zdecydowało się ponad 1 800 sklepów internetowych.

Zobacz też:

Pełna lista sklepów biorących udział w akcji dostępna jest naspecjalnej stronie internetowej.

Łatwo zwrócić nietrafiony zakup

Tym, co zniechęca część osób do kupowania przez internet jest obawa, że jeśli zakup im się nie spodoba, nie będą mogli łatwo zwrócić go do sklepu. Jest wprost przeciwnie – kupujący w sklepach internetowych korzystają z bardzo łatwej procedury zwrotu nietrafionych towarów.

Skoro kupujący w sklepie internetowym nie może wcześniej dotknąć ani obejrzeć zakupu, ma prawo na spokojnie zastanowić się już po otrzymaniu przesyłki, czy zakup na pewno spełnia jego oczekiwania. Ma na to 14 dni. Jeśli przed upływem tego terminu uzna, że jednak nie chce zachować rzeczy, może odesłać ją bez podania przyczyny, a sprzedawca nie ma prawa wnikać w powody rezygnacji. W ciągu 14 dni od otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy musi zwrócić pieniądze, choć może się wstrzymać do momentu otrzymania towaru lub dowodu jego odesłania.

Przywilej zwrotu nie dotyczy kilku grup towarów. Są to płyty CD i DVD, jeśli zerwana została folia zabezpieczająca, a także pliki pobierane ze stron internetowych, leki i kosmetyki, artykuły szybko psujące się i przedmioty kupione na aukcjach publicznych (z wyłączeniem aukcji internetowych). Kupujący nie może też zwrócić rzeczy wykonanej na indywidualne zamówienie, jeśli odpowiada jego wytycznym (skoro sam ustalił, jak finalny produkt ma wyglądać, to trudno mówić o tym, że może być nim zaskoczony).

Więcej o tym, jak zwracać towary kupione w sklepach internetowych pisaliśmy w tym artykule.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)