Dzień trzech wiedźm

Choć na otwarciu piątkowych notowań WIG spadł o 0,17%, a WIG20 poszedł w dół o 0,25% do 2 372 pkt, to już po godzinie handlu indeksy rozpoczęły mozolny ruch w kierunku poziomu 2 400 pkt.

23.12.2013 09:12

Pretekstem dla kupujących po serii spadkowych sesji mogły być sugestie o zakończeniu presji podażowej i piątkowy dzień sesyjny określany jako „dzień trzech wiedźm” dla wygasających kontraktów terminowych. Indeks blue chipów w górę ciągnęły notowania Pekao, Tauron i PZU, które drożały po około jednym procencie. Najsłabiej, tracąc trzy procent zachowywał się JSW. Stronie popytowej w Warszawie jak i na głównych europejskich parkietach wyraźnie brakowało argumentów na naciski podaży.

Opublikowany niemiecki indeks zaufania konsumentów przygotowywany przez GfK niewiele lepszy od konsensusu rynkowego został pominięty przez inwestorów. Część popołudniowa przyniosła spokój na parkiecie i balansowanie indeksów w Warszawie wokół poziomów czwartkowego zamknięcia. Jednak im bliżej zakończenia sesji w Warszawie, tym popyt stopniowo zyskiwał. Na zakończenie notowań indeks WIG20 zamknął się na poziomie 2 408 pkt. Wzrost wyniósł 1,29%, a WIG osiągnął poziom 51 096 pkt (+0,92%) przy obrotach przekraczających 1 970 mln zł.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Z technicznego punktu widzenia piątkowa sesja obroniła istotne wsparcie na 50 500 pkt. Biała świeca marubozu utworzona w obrazie dziennym dotarła swoim zasięgiem do pierwszego oporu na połówce czwartkowej czarnej świecy. Pokonanie pierwszej zapory podaży daje podstawy do kontynuowania odbicia w trakcie dzisiejszego dnia. Szybkie spojrzenie na obserwowane wskaźniki daje podobne wnioski.

Zarówno RSI jak i Composite Indeks wyznaczyły dołki a wyrysowana w poprzednim tygodniu dywergencja została potwierdzona. Dodatkowo, RSI przebił od dołu swoją linię sygnalną, co dało krótkoterminowy sygnał kupna. W tym kontekście, ostatnia przedświąteczna sesja zapowiada się ciekawie i pierwszy raz od dłuższego czasu byki mają szansę na mocniejszy akcent.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)