Eskimos chce przejść na rynek główny GPW do końca 2011 roku

19.08. Warszawa (PAP) - Eskimos, producent mrożonek, który w czwartek zadebiutował na ryku NewConnect, planuje przejść na rynek główny GPW do końca przyszłego roku. Jeszcze przed...

19.08.2010 | aktual.: 19.08.2010 13:38

19.08. Warszawa (PAP) - Eskimos, producent mrożonek, który w czwartek zadebiutował na ryku NewConnect, planuje przejść na rynek główny GPW do końca przyszłego roku. Jeszcze przed przenosinami zamierza przejąć zakład produkcyjny w innym rejonie kraju. W dłuższej perspektywie czasu firma chce osiągać przychody rzędu kilkuset milionów złotych. Obecnie jej sprzedaż wynosi 50 mln zł.

"Mam nadzieję, że do końca 2011 roku pojawimy się na rynku głównym. Przed przenosinami zamierzamy przejąć zakład z innego rejonu kraju, żeby poszerzyć nasz asortyment i zwiększyć moce produkcyjne. Chcemy wejść na GPW z większym potencjałem i zaprezentować się inwestorom z jak najlepszej strony" - powiedział dziennikarzom prezes firmy Stanisław Sulima.

Firma ma zakład produkcyjny w Sokółce na Podlasiu. Jego moce produkcyjne wynoszą 7,5 tys. ton mrożonek rocznie. Przejęcie zakładu z innej części kraju umożliwiłoby poszerzenie asortymentu produkcyjnego o owoce i warzywa, których brakuje na Podlasiu.

"Rozpatrujemy kilka projektów akwizycyjnych. W wyniku przejęcia co najmniej podwoimy nasze moce. Transakcję planujemy finansować ze środków własnych, długu i emisji akcji" - ocenia prezes.

Dodaje, że przejęcie zakładu to koszt kilkudziesięciu milionów złotych.

W 2009 roku przychody spółki wyniosły 50 mln zł, a EBITDA 4,5 mln zł. W tym roku wyniki mają być na zbliżonym poziomie.

"Docelowo chcemy zbudować dużą firmę o przychodach rzędu kilkuset milionów złotych" - mówi prezes.

Prawa do akcji producenta mrożonek, spółki Eskimos, wzrosły na otwarciu w pierwszym dniu notowań na rynku NewConnect o 2,2 proc., do 0,89 zł. Do obrotu na NewConnect trafiło 647.197 praw do akcji serii C.

Eskimos zajmuje się produkcją i sprzedażą mrożonych owoców i warzyw na zlecenie klientów branżowych, którzy następnie sprzedają produkty pod własnymi markami. W strukturze sprzedaży spółki średnio 80 proc. to klienci zagraniczni (głównie z rynku niemieckiego, austriackiego i francuskiego).

Przedstawiciele spółki nie wykluczają, że w przyszłości wejdą na rynek sprzedaży detalicznej.

"Mamy w dalszych projektach akwizycyjnych również cel przejęcia spółki istniejącej na rynku detalicznym" - zapowiada Stanisław Sulima. (PAP)

morb/ asa/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)