Fast food? Nie, dziękuję
Ponad połowa z nas wzdraga się przed jedzeniem w fast foodach - wynika z sondy wśród czytelników Wirtualnej Polski. Jeśli już zdecydujemy się na posiłek w którymś z sieciowych barów szybkiej obsługi, to najprędzej wybieramy KFC albo McDonald's.
W naszej sondzie zapytaliśmy czytelników "który z fast foodów jest Waszym ulubionym?". W ankiecie wzięło udział ponad 17 tysięcy osób. Wyniki nie są łaskawe dla tego typu lokali. Ponad połowa uczestników, bo aż 55,8 proc., zadeklarowała, że nie jada w fast foodach. Grupą zwolenników mogą się pochwalić zaledwie dwie sieciówki. Słynącą ze smażonego kurczaka KFC wskazało jako ulubioną 16,9 proc. odpowiadających. McDonald's idzie z KFC łeb w łeb z 16,1 proc. wskazań.
Pozostałe trzy sieciówki, które daliśmy do wyboru, nie przebiły progu 6 proc. Pizzę Hut wskazało 5,3 proc. czytelników, Burger Kinga 3,7 proc., a Subway - 2,3 proc.
Może wyniki ankiety nie są obiektywne? Przeprowadziliśmy też drugą, tym razem okolicznościową. Przy okazji 25. rocznicy otwarcia pierwszego McDonalda w Polsce zapytaliśmy czytelników, czy pamiętają swoją pierwszą wizytę w takim lokalu.
I znowu, 44,6 proc. ankietowanych stwierdziło, że tam nie jada. 35,9 proc. nie przypomina sobie pierwszej wizyty w sieciówce. Więc dla zdecydowanej mniejszości czytelników było to wydarzeniem godnym zapamiętania. 12,7 proc. było w McDonaldzie ze szkolną wycieczką, a 7 proc. poszło tam z rodzicami.
Mimo spadającej popularności fast foodów i mody na zdrowy tryb życia, sieciówki to gigant światowej gastronomii. McDonald's karmi codziennie prawie 1 proc. ludzkiej populacji, a co sekundę sprzedawanych jest 75 hamburgerów. Burger King zatrudnia ponad 30 tys. pracowników, którzy serwują dania w 12,5 tys. restauracji działających w 86 krajach. A to tylko dwie spośród sieci, które podbiły świat.
Tylko w Polsce pod znakiem McDonald's działa 386 lokali, które obsługują ponad pół miliona gości dziennie. Restauracje zlokalizowane są w ponad 150 miastach na terenie całego kraju.
